W stanie ciężkim w szpitalu przebywa pasażer piątkowego (16.02) wypadku na ul. Osmolickiej w Lublinie. Lekarze walczą o jego życie. Jak przekazała policja, kierowca samochodu był pijany – miał promil alkoholu w organizmie.
CZYTAJ: Zderzenie busa z osobówką. Trzy osoby w szpitalu [ZDJĘCIA]
Do zdarzenia doszło ok. 21:30 wieczorem na trasie Lublin-Prawiedniki. Jak ustalono, kierujący peugeotem mężczyzna na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto wypadło z jezdni, uderzyło w drzewa, po czym stanęło w płomieniach.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni jechali peugeotem od strony Bychawy w kierunku Lublina – informuje rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie, nadkomisarz Andrzej Fijołek. – Po pokonaniu łuku drogi, kierujący stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Auto tyłem uderzyło w drzewo. Aby wydostać pasażera siedzącego z tyłu, niezbędna była pomoc funkcjonariuszy straży pożarnej. Dodatkowo po wypadku doszło do pożaru w wyniku, którego kierowca uległ poparzeniom ciała. Badanie alkomatem wykazało, że 36-letni kierujący był pijany. Miał promil alkoholu w organizmie. Zarówno on jak i dwaj pasażerowie trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała.
Sprawą zajmuje się Komenda Miejska Policji w Lublinie.
RyK / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska