18 krajów NATO z 31 spełni wymagane 2 procent PKB na obronność w tym roku – przekazał sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg. Ta informacja pojawia się kilka dni po wypowiedzi Donalda Trumpa, że nie obroni przed Rosją europejskich sojuszników, którzy nie przeznaczają odpowiednich funduszy na obronność, i że będzie zachęcał do ataku. Donald Trump, który ponownie chce zostać prezydentem USA, wypowiedział te słowa na jednym z wieców wyborczych.
CZYTAJ: Trump grozi, że nie będzie chronił przed Rosją krajów NATO zalegających z płatnościami
– Ta wypowiedź w czasie kampanii wyborczej wpisuje się w politykę Republikanów i nie powinna być zaskoczeniem, przynajmniej w części – mówił w Polskim Radiu Lublin doktor Grzegorz Gil z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych UMCS. – To transakcyjne podejście do polityki związane z tym, że płacisz – masz, nie płacisz – nie masz, nie jest niczym nowym, biorąc pod uwagę jego pobyt w Białym Domu. Natomiast to drugie zdanie świadczy albo o jakimś poważnym problemie poznawczym, albo po prostu zbytniej lekkości i mówieniu tego, co ślina na język przyniesie. To niestety nie jest dobra wiadomość dla Europy.
Cała rozmowa w materiale wideo:
CZYTAJ: Szef NATO: liczę, że w tym roku 18 krajów osiągnie cel 2 proc. PKB na obronność
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się w listopadzie.
RMaj / opr. WM
Fot. RL