Piłkarze Górnika Łęczna bezbramkowo zremisowali z Miedzią Legnica w meczu inaugurującym 20. kolejkę Fortuna 1 Ligi.
Pierwsza połowa nie zafundowała kibicom, którzy mimo chłodnego wieczoru stawili się na stadionie, zbyt wielu emocji. Oba zespoły nie były w stanie przeprowadzić składnej akcji. Częściej przy piłce byli goście, ale to Górnik był najbliżej strzelenia bramki. Najpierw uderzenie zza pola karnego Pawła Żyry obronił bramkarz Miedzi. Chwlię później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego świetnie w polu karnym odnalazł się Souleymane Cisse, lecz i on nie był w stanie zmienić rezultatu. W drugiej połowie obraz gry pozostał bez zmian. Obie drużyny szukały swoich szans nie potrafiły jednak oddać celnego strzału na bramkę rywala.
Tak to spotkanie podsumował trener łęczyńskiego zespołu Pavol Stano: – Myślę, że mieliśmy dobre wejście do meczu. Potem gra się trochę wyrównała i przeszliśmy do innego ustawienia. Bardziej rozstawiliśmy się przeciwko dobrze rozgrywającemu przeciwnikowi. Mecz był dosyć intensywny, oba zespoły starały się zrobić akcję. Z perspektywy całego spotkania ten punkt można szanować.
W przerwie spotkania Górnik zaprezentował nowego defensywnego pomocnika Enisa Fazlagicia. 23-letni reprezentant Macedonii Północnej został wypożyczony z Wisły Kraków, do której trafił w 2022 roku. Wystąpił w jej barwach w 13 spotkaniach w Ektraklasie, a po spadku ,,Białej Gwiazdy” do I ligi, trafił na zasadzie wypożyczenia do słowackiej Dunajskiej Stredy. Do Wisły wrócił na początku obecnego sezonu i zagrał w jedynie dwóch ligowych spotkaniach oraz jednym meczu Pucharu Polski.
PJ / opr. ToMa
Fot. archiwum