Rząd Donalda Tuska analizuje sytuację. Zapewniam, że pieniądze na media publiczne będą, a pierwsze tego sygnały będą przestawione w przyszłym tygodniu – powiedział w czwartek (15.02) szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz.
Podczas pierwszej konferencji prasowej z udziałem kierownictwa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, minister Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się m.in. do decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przekazaniu pieniędzy pochodzących z opłat abonamentowych do depozytu sądowego: – KRRiT nie jest sędzią, ma obowiązek przekazania pieniędzy z abonamentu – podkreślił. Zwrócił uwagę, że istnieją trzy sposoby przekazania pieniędzy na rzecz mediów publicznych. – Rząd Donalda Tuska analizuje sytuację. Zapewniam, że te pieniądze będą, a pierwsze tego sygnały będą przestawione w przyszłym tygodniu – poinformował.
CZYTAJ: Minister Sienkiewicz o decyzjach PiS w kulturze: przedstawimy całościowy raport
– Moment, kiedy powstaje nowy ład medialny jest momentem przejściowym i zdaję sobie z tego sprawę – podkreślił szef MKiDN. Przypomniał, że „media publiczne są w procesie likwidacji, jest to zgodne z Kodeksem spółek handlowych i w pewnym sensie w inny sposób zabezpiecza interesy publiczne”. Zaznaczył, że dopiero ostateczne orzeczenie sądu apelacyjnego nakazujące cofnąć mu uchwały walnego zgromadzenia odnośnie statusów mediów publicznych jest obowiązującym prawem. – Proces prawny ma swoje zawirowania – dodał, zapewniając, że ma „plan B, C, D, E, F, G aż do Ź”, dostosowany do wszystkich ewentualności.
– Jedno jest pewne – ludzie, którzy tworzyli, zarządzali z Nowogrodzkiej telewizją publiczną do tej telewizji nie wrócą – dodał. W jego ocenie najbardziej odpowiednim miejscem budowy nowego ładu medialnego jest polski parlament – Sejm i Senat. – Jestem przekonany, że najwłaściwszym rozwiązaniem jest powołanie nadzwyczajnej komisji sejmowej ds. ładu medialnego. W interesie polskich obywateli jest to, aby ta komisja zaczęła działać jak najszybciej – podkreślił.
Zastrzegł, że „oczywiście są tutaj pewne limity, zdajemy sobie sprawę z tego, że tak długo póki pan prezydent Andrzej Duda sprawuje swój urząd, finał tych prac może spotkać się z jego wetem”. – Bardzo liczę na to, że sejm te prace podejmie. Jestem chyba najbardziej gorącym zwolennikiem, żeby zaczęła się rozmowa na ten temat – powiedział. Poinformował, że MKiDN nie przedstawi swojego projektu nowej ustawy medialnej.
19 grudnia Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającą Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych, odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.
23 grudnia prezydent Duda poinformował, że zawetował przygotowaną przez nowy rząd ustawę budżetową, która przewidywała m.in. środki dla mediów publicznych na następny rok. Jak uzasadnił prezydent, jego decyzja wiązała się z „rażącym łamaniem konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa” w mediach publicznych.
Po prezydenckim wecie szef MKiDN podjął w 27 grudnia decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela – podano w komunikacie MKiDN. Analogiczną decyzję minister kultury podjął 29 grudnia w stosunku do 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Piotr Nowak