Nowa dyrekcja Lasów Państwowych złoży zawiadomienia do prokuratury w sprawie pięciu pracowników. Wstępne wyniki audytu wykazały niegospodarność wydatków związanych z akcją promocyjną i zamówieniem dwóch tysięcy billboardów przez poprzednie władze. Są podejrzenia, że projekt miał być wykorzystany w jesiennej kampanii wyborczej do parlamentu.
CZYTAJ: Premier: podjęliśmy decyzję o szybkiej modernizacji zapory granicznej z Białorusią
Chodzi o 2 tysiące billboardów
Program promocyjny realizował Ośrodek Leśny w Gołuchowie. Dyrektor generalny Lasów Państwowych Witold Koss poinformował, że ośrodek zlecił zadanie spółce należącej do Lasów Państwowych – Zakład Budowlano-Drogowy „Bieszczady” – wykonanie dwóch tysięcy billboardów i ich montaż – zewnętrznym firmom.
Wotold Koss powiedział, że przy wykonywaniu umowy „dopuszczono się bardzo wielu powszechnych przestępstw. „Polegających na zlecaniu usług podmiotom zewnętrznym, które bądź tych usług nie wykonały w ogóle, bądź niepotrzebnie lub za zbyt wysoką cenę, czasami nawet dublując – to znaczy tę samą pracę wykonywało szereg podmiotów. Usługi te były zlecane znajomym lub członkom rodzin zatrudnionych pracowników Lasów Państwowych bądź w spółkach zależnych” – opisywał.
Dyrektor Koss dodał, że jest problem z gromadzeniem dokumentacji, bo jej cześć zaginęła.
Akcję zarzucono po wyborach
Akcję promocyjną zarzucono jesienią, po wyborach. Są poszlaki, które świadczą, że billboardy miały być wykorzystane do kampanii wyborczej. Witold Koss przekazał, że audyt wykazał intensywną korespondencję w okresie przedwyborczym. „Nie stwierdziliśmy tutaj nazwisk polityków, natomiast jest to korespondencja między naszymi pracownikami, bo tylko do takiej korespondencji mamy dostęp. A – jak wieść gminna niesie – to niektórzy z naszych pracowników byli bardzo blisko powiązani z poprzednią ekipą rządzącą” – stwierdził.
Pieniądze na projekt miały pochodzić z funduszu leśnego, z którego środki mają w pierwszej kolejności wyrównywać niedobory finansowe w nadleśnictwach. Na sfinansowanie akcji promocyjnej zarezerwowano 65 milionów złotych. Faktyczne wydatki na ten program oszacowano na 23 miliony złotych, ale ta kwota może się zmienić, bo audyt w Lasach Państwowych nadal trwa.
Do tego dochodzi 5 milionów złotych, bo tyle wynoszą roszczenia zewnętrznych podmiotów dotyczące płatności za wykonane billboardy. Do Lasów Państwowych wykonawcy dostarczyli około 1900 elementów metalowych konstrukcji, a 310 billboardów zamontowano na terenie całej Polski.
Dyrekcja Lasów Państwowych zapowiedziała, że będzie chciała zebrać postawione elementy, bo szpecą krajobraz, ale najpierw musi oszacować koszty ich usunięcia.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. pixabay.com