Mimo wysokich poziomów wód w rzekach w województwie lubelskim nie ma zagrożenia powodzią – twierdzą specjaliści. Stany ostrzegawcze zostały przekroczone na rzece Bug. Nadal utrzymuje się stan ostrzegawczy na Wieprzu w Krasnymstawie. Z kolei stany alarmowe przekroczone zostały na rzece Krzna i Huczwa.
W Malowej Górze w gminie Zalesie rzeka Krzna wylała na pobliskie łąki, a w Gozdowie rzeka Huczwa wylała na nieużytki rolne. Mieszkańcy Malowej Góry, gdzie rzeka Krzna wylała na miejscowe pola, są już przyzwyczajeni do takiej sytuacji: – Tym razem nic się u nas nie dzieje. Nie ma niepokoju. Dzisiaj rano patrzyłam nawet przez okno, mam zawsze taki widok, że jest wielkie jezioro. Z tej strony łąki są ciągle zalane. Jak już moje podtopi, to Berezówka pływa.
CZYTAJ: Wicepremier: Niewykluczone, że zapadnie decyzja o wysadzeniu zatoru lodowego na Bugu [ZDJĘCIA]
– Jeśli chodzi o gminę Zalesie i podwyższenie poziomów wody w Krznie, to powiedziałbym, że jest to taka norma, bo w każdym roku, w okresie wiosennym, ta zima jest nietypowa, jakby w środku zimy było trochę wiosny – mówi wójt gminy Zalesie Jan Sikora. – Woda rozlewa się na łąki. Wizualnie wygląda to pięknie, natomiast nie powoduje to strat w uprawach, dlatego że jest niska temperatura, trawy jeszcze nie ma, nie dochodzi do uszkodzenia roślin. Powiedziałbym nawet, że mieszkańcy nie przeżywają tego zbytnio, bo jest to w pewnym sensie standard.
Jak podkreśla Paweł Staniszewski, synoptyk hydrolog w IMGW, sytuacja hydrologiczna na rzekach Bug i Wieprz w Lubelskiem jest stabilna, jednak dość krytyczna, ale nie w takim stopniu, jak ma to miejsce na rzece Bug w województwie mazowieckim: – Pokrywa śnieżna w całej wschodniej Polsce praktycznie uległa stopieniu, więc to, co było największym problemem jest już za nami. Jednak to wszystko znalazło się teraz w rzekach i bardzo powoli, i niestety przez jeszcze długi okres będzie się przemieszczało w dół zlewni.
CZYTAJ: Rzeki w Lubelskiem: Huczwa przekroczyła stan alarmowy
Jak podkreśla zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie Iwona Chlebicka, jest kilka powodów wystąpienia takiej sytuacji hydrologicznej: – Bardziej intensywne były w tym roku opady śniegu niż w roku ubiegłym. Mamy cykliczne opady deszczu. Były też silne opady śniegu na Ukrainie, które wpłynęły na podniesienie się zwierciadła wód podziemnych – dotyczy to zwłaszcza rzeki Bug. Nie mamy w tym momencie żadnej informacji o zagrożeniach podtopieniem. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego zwrócił się z pismem do starostów z prośbą o monitorowanie sytuacji na rzekach.
– W powiecie bialskim stan wody w Krznie i Bugu codziennie monitoruje Państwowa Straż Pożarna z Białej Podlaskiej – mówi komendant tej jednostki, starszy brygadier Artur Tomczuk: – Zgodnie z naszymi procedurami wdrożone mamy pomiary, a także monitoring w obrębie tych wodowskazów. Na tę chwilę są to stany, które powodują przekroczenia w terenach zalewowych, w dolinach tych rzek. Nie są to stany zagrażające mieszkańcom. Monitorowane są przez strażaków, sporządzane są z tego tytułu meldunki. Te ostrzeżenia, które na tę chwilę prognozują, że na rzece Bug stan będzie się podnosił, ale nie aż tak drastycznie.
CZYTAJ: Wiceminister: w razie spiętrzenia wody możliwa decyzja o wysadzeniu zatoru na Bugu [ZDJĘCIA]
Sytuacja hydrologiczna w województwie lubelskim do poniedziałku (5.02) ma utrzymać się na podobnym poziomie. Później jednak, ze względu na opady deszczu i topniejącego śniegu, rzeki znów będą przybierać.
Jak zapewniają pracownicy Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie, starostowie powiatów otrzymali polecenia aktywizacji i gotowości służb w razie wystąpienia zagrożenia powodziowego.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. Małgorzata Tymicka