W sytuacji zwiększonego spiętrzenia wody niewykluczone, że trzeba będzie podjąć decyzję o wysadzeniu zatoru na rzece Bug – powiedział wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz, który (30.01) we wtorek odwiedził zalane obszary w powiecie wyszkowskim na Mazowszu.
CZYTAJ: Huczwa i Krzna powyżej stanów alarmowych. Możliwy dalszy wzrost
We wtorek w związku z częściowym zalaniem wsi Młynarze (gm. Zabrodzie) zebrał się powiatowy zespół zarządzania kryzysowego, w którym uczestniczyli m.in. wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz, wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski i strażacy.
Wiceszef MSWiA, który we wtorek rozmawiał z jedną z rodzin z zalanego gospodarstwa, przekazał, że wskutek wystąpienia wody z Bugu wieś Młynarze została praktycznie odcięta od pozostałej części gminy. Dodał, że wskutek zalania drogi powiatowej do wsi mogą dostać się jedynie samochody terenowe lub uterenowione, dlatego dzieci do autobusu szkolnego dowożone są wozami strażackimi.
– Obecnie wieś nie wymaga ewakuacji, dostęp do niej jest jednak ograniczony. Część mieszkańców przeniosła się na razie do swoich najbliższych. Dziś rozmawiałem z jedną z rodzin, których budynek jest zalany, wokół jest woda, trudny dostęp do obiektu. Zalanych jest wiele budynków letniskowych – powiedział Leśniakiewicz.
Wiceszef MSWiA podkreślił, że wodowskazy na razie nie pokazują wzrostu wody, jednak na spotkaniu w ramach powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego zarekomendowano, aby poprosić wojsko o ocenę sytuacji na ewentualność użycia ciężkiego sprzętu. Dodał, że obecnie taka sytuacja nie występuje. Jednocześnie zwrócił uwagę, że powyżej Wyszkowa na Bugu są zatory, które – jeśli zostaną przerwane – spiętrzą wodę poniżej tej miejscowości. – W razie takich okoliczności być może trzeba będzie podejmować decyzję o wysadzaniu zatoru – przekazał.
Leśniakiewicz zapewnił, że MSWiA dysponuje środkami na usuwanie skutków powodzi. Dodał, że władze samorządowe zostały poinformowane, że gdy woda opadnie konieczne będzie powołanie komisji do oceny skutków tego zdarzenia, które oszacują szkody. Przypomniał, że wójtowie mają możliwość uruchamiania środków na doraźną pomoc do 6 tys. zł
Sołtys wsi Młynarze Adam Sykulski powiedział, że obecnie oszacowanie strat jest jeszcze niemożliwe, jednak już teraz wiadomo, że praktycznie wszystkie pola uprawne zostały zalane wodą w związku z tym zniszczone zostały uprawy ozime. Zapytany o aktualną sytuację zaznaczył, że obecnie poziom wody się waha. – W okolicach Broku jeszcze jest zator, woda stamtąd jeszcze do nas przyjdzie – zaznaczył. Dodał, że choć każdy liczy na to, że woda opadnie to niewykluczony jest przybór w wysokości 15-30 cm.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Leszek Szymański