– Wszystkie śmiertelne ofiary sobotniego (13.01) wypadku drogowego w Wodzisławiu Śląskim to bardzo młode osoby, nastolatkowie – wynika z informacji policji. Wieczorem w dzielnicy Zawada doszło do zderzenia dwóch aut osobowych, trzy osoby zginęły na miejscu, a trzy inne przewieziono do szpitali. 24-letni kierowca, który według wstępnych ustaleń doprowadził do śmiertelnego wypadku, został zatrzymany.
CZYTAJ: Czołowe zderzenie. Cztery osoby ranne [ZDJĘCIA]
Do wypadku doszło w sobotę ok. 20.30. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, kierujący peugeotem podczas skręcania w lewo z Młodzieżowej w Paderewskiego nie ustąpił pierwszeństwa audi, które jechało ul. Młodzieżową z przeciwnego kierunku. Strażacy opisywali, że po zderzeniu z peugeotem audi znalazło się na dachu. Ze zniszczonego auta strażackie zastępy wydobyły pięć osób. Dwie z nich zostały przewiezione do szpitala, wobec trzech były prowadzone działania resuscytacyjne, jednak ich życia nie udało się uratować.
CZYTAJ: Wypadek na przejeździe kolejowym w Zemborzycach
– Śmierć poniósł kierujący audi 18-latek i dwaj pasażerowie w wieku 18 i 19 lat. Pozostali pasażerowie – 17-letnia dziewczyna i jej 19-letni – kolega zostali przewiezieni do szpitali. 17-latka była w najcięższym stanie – opisywała policjantka.
Do szpitala trafił też 24-letni kierowca peugeota. – Po przebadaniu okazało się, że nie ma potrzeby jego hospitalizacji. Mężczyzna ten został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu – powiedziała asp. sztab. Małgorzata Koniarska. Nie wiadomo jeszcze, kiedy mężczyzna zostanie przesłuchany przez prokuratora i usłyszy zarzut – może to nastąpić jeszcze w niedzielę lub w poniedziałek. 24-latek był trzeźwy, została pobrana jego krew do dalszych badań.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący peugeotem podczas skręcania z ul. Młodzieżowej w Paderewskiego nie ustąpił pierwszeństwa audi, które z jechało z przeciwnego kierunku. Audi po zderzeniu z peugeotem znalazło się na dachu, skierowane na miejsce zastępy strażaków wydobyły wszystkie osoby z tego pojazdu. Dwie z nich zostały przewiezione do szpitala, wobec trzech były prowadzone działania resuscytacyjne, jednak ich życia nie udało się uratować.
Prowadzone przez policję pod nadzorem prokuratora czynności w miejscu wypadku trwały do 2.00 w nocy. Pracował tam też biegły z zakresu badania wypadków drogowych. Szczegółowe okoliczności wypadku pozwoli wyjaśnić prokuratorskie śledztwo – zaznaczają policjanci.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Policja Śląska