Puławscy policjanci analizują zapisy monitoringu, by dotrzeć do osoby, która wczoraj (15.01) wieczorem zostawiła w restauracji McDonald’s podejrzany pakunek. Klientów i pracowników ewakuowano, na miejscu pojawiŁ się policyjny pirotechnik i kontrterroryści, którzy ustalili, że w paczce znajdują się… produkty żywnościowe.
CZYTAJ: Puławy: tajemniczy pakunek w restauracji. To jednak nie bomba [AKTUALIZACJA]
– Zadziałały procedury, bo nigdy nie można ignorować takich sygnałów, a mieszkańcy powinni reagować gdy widzą coś podejrzanego w przestrzeni publicznej – mówi komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach. – Na pewno powinny nas zaniepokoić paczki, przedmioty, które nie powinny się w takim miejscu znajdować. Z całą pewnością są to przedmioty, które przypominają broń czy materiały wybuchowe. Przypominamy, że niewybuchy, czyli pozostałości z czasów II wojny światowej to też śmiertelnie niebezpieczne przedmioty. W przypadku odnalezienia takich przedmiotów nie należy ich ruszać, przenosić.
Policjanci ustalają czy w przypadku wczorajszego zdarzenia doszło do przestępstwa lub wykroczenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że było to prawdopodobnie gapiostwo jednej z osób, która pozostawiła paczkę przy drzwiach restauracji.
ŁuG / opr. AKos
Fot. ŁuG