Przed groźnymi dla dzieci filmikami, piosenkami i grami związanymi z korzystaniem z toalet ostrzegają szkolni pedagodzy. Dochodzi do przykrych incydentów, których dopuszczają się już kilkuletnie dzieci.
– To nowa moda, która może mieć negatywne konsekwencje dla rozwoju dziecka – przestrzega pedagog specjalny ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Puławach, Ilona Wrótniak-Terlecka. – W tych toaletach dochodzi nawet do dewastacji i niewłaściwego korzystania, zabrudzenia toalet, a także nieprzyjemnych sytuacji między uczniami. Przede wszystkim to są niewłaściwe postawy. Jeżeli nie są one korygowane, będą szły za dzieckiem dalej. Te filmy, które dzieci oglądają, są też nieadekwatne do wieku. Mózg dziecka i system nerwowy jest nieprzygotowany na te treści. Pojawiają się lęki, obawy – nawet związane z właściwym korzystaniem z toalety.
CZYTAJ: Nastolatki notorycznie doświadczają wyzwisk w sieci. Zwykle nikomu o tym nie mówią
– Obserwuję bardzo duży problem uzależnienia młodych ludzi od tych wszystkich elektronicznych przedmiotów – mówi Paweł Domański, terapeuta z Centrum Terapii i Diagnozy Inicjatywa. – A w szczególności od tego, co w nich jest, czyli gier, jakiejś rozszerzonej rzeczywistości. Jest to potężny problem, bo zamiast porozmawiać, spotkać się, ta młodzież wpada w agresję, w jakieś używki, żeby całą noc przesiedzieć przed komputerem. Jedyny sposób to pokazywać, że można żyć inaczej. To jest najprostsza rzecz, jaką może zrobić rodzic – mówimy tu o działaniu domowym, nie o działaniu terapeutycznym.
– Jeżeli dzieci od 7 do 10 lat mają takie zachowania, to coś jest nie tak i uważam, że powinna być jakaś interwencja szkoły – twierdzą uczniowie. – Duże znaczenie ma też internet. Coś staje się popularne, ktoś podejrzy, nakręci kogoś innego i powstaje łańcuch tych challenge’y.
– Zazwyczaj o tego typu sytuacjach, filmikach, viralach dowiadujemy się podczas spotkań z dziećmi i młodzieżą w szkole – mówi komisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Puławach. – Od nauczycieli i pedagogów. Są to dla nas bardzo ważne sygnały, takie, dzięki którym możemy planować naszą pracę na przyszłość. Wiemy, w jaki sposób i do jakich grup młodzieży czy dzieci docierać oraz z jakimi treściami. Bardzo ważne jest to, żeby dostosować treści, które dzieci oglądają do wieku. Nieprzypadkowo strony internetowe, witryny, media społecznościowe mają ograniczenia wiekowe, na co niestety rodzice nie zawsze zwracają uwagę. A dzieci zwracają uwagę, ale raczej pod kątem tego, żeby to przed rodzicami ukryć. Tymczasem nieodpowiednie i potencjalnie przerażające obrazy, które zawierają tego typu filmiki, niosą za sobą bardzo złe skutki dla najmłodszych. Dzieci są szczególnie wrażliwe na wizualne bodźce, a ekspozycja na straszne lub niepokojące sceny, może prowadzić do lęków, koszmarów sennych, a nawet długotrwałych problemów emocjonalnych.
CZYTAJ: Niemowlęta oglądające telewizję częściej niewłaściwie reagują na bodźce
– Dając dziecku telefon, dajemy mu narzędzie, które wykorzystywane w niewłaściwy sposób przynosi bardzo dużo szkody – mówi Ilona Wrótniak-Terlecka. – Są aplikacje, jest kontrola rodzicielska. Obejrzeć z dzieckiem, zainteresować się, porozmawiać, skorygować. Nie zabraniać, bo to nie przynosi większego efektu, ale tłumaczyć oraz przede wszystkim kontrolować i zwracać uwagę na to, co dziecko robi w Internecie, w jaki sposób spędza czas już od najmłodszych lat. Wtedy w wieku nastoletnim też nie będzie z tym problemów, żeby dziecko podzieliło się z nami swoimi zainteresowaniami i znajomościami, m.in. w internecie.
Więcej o problemie z perspektywy psychologicznej w artykule poniżej:
CZYTAJ: Jak radzić sobie z zagrożeniami czyhającymi na dzieci w Internecie?
ŁuG / opr. LisA
Fot. pixabay.com