Wojewódzcy radni Polskiego Stronnictwa Ludowego zarzucają marszałkowi województwa lubelskiego „partactwo”. Uważają, że Jarosław Stawiarski powinien podać się do dymisji.
Chodzi o brak pieniędzy na cztery drogi wojewódzkie w ostatnim rozdaniu funduszy unijnych. Negatywnie przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości zostały ocenione wszystkie cztery projekty złożone przez lubelski samorząd.
– To smutny prezent dla mieszkańców województwa lubelskiego, po prostu straciliśmy 462 miliony złotych – mówi były marszałek województwa lubelskiego, radny sejmiku Sławomir Sosnowski. – Chcę powiedzieć, że również jest to wstyd dla nas wszystkich, bo wśród sześciu negatywnie ocenionych projektów są cztery, czyli wszystkie, złożone przez samorząd województwa lubelskiego. Gdybym znalazł się w takiej sytuacji, uderzyłbym się mocno w piersi i podał do dymisji.
CZYTAJ: Województwo lubelskie ma nowy budżet. Radni sejmiku zagłosowali [ZDJĘCIA]
Na zarzuty odpowiada marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski.
– Poczekałbym z ferowaniem wyroków. Jest procedura odwoławcza. Do 2 lutego mamy czas na odwołanie się do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i wtedy zobaczymy. Będziemy się odwoływać – zapowiada marszałek.
O dofinansowanie z PARP mogły ubiegać się samorządy z sześciu województw: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego i części mazowieckiego. Do podziału było blisko 2,5 miliarda złotych.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. PrzeG