W nocy z wtorku na środę (16 / 17 stycznia) Ziemię minie planetoida (asteroida) o średnicy mniej więcej 100-200 metrów. Odległość od Ziemi może sięgać 370 tysięcy kilometrów, czyli będzie porównywalna z odległością do Księżyca.
– Nic nam nie grozi – mówi Marek Więckowski z lubelskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. – W porównaniu z wielkością księżyca ta asteroida jest oczywiście nikłym i niewiele znaczącym ciałem niebieskim. W pobliżu Ziemi przelatuje dosyć często. Jeden obieg dookoła słońca wykonuje w około 270 dni. Tego typu obiektów, które określamy jako grupa planetoid Aten (planetoidy bliskie Ziemi, które krążąc wokół Słońca, poruszają się przeważnie wewnątrz ziemskiej orbity – przyp. red.), jest kilka tysięcy. Są raczej ciałami skalistymi albo o strukturze porowatej. Raczej nie tracą, tak jak komety swojej materii w czasie lotu, więc nie mają spektakularnego ogona.
CZYTAJ: Bliskie kosmiczne spotkanie. Spora planetoida minie Ziemię
Na stronie internetowej Centrum ds. Badań Obiektów Bliskich Ziemi (ang. Center for Near Earth Object Studies, w skrócie CNEOS) na bieżąco publikowane są dane dotyczące znanych bliskich przelotów planetoid koło Ziemi.
LilKa/ opr. LisA
Fot. pixabay.com