Coraz więcej osób jest dowożonych do Ośrodka Wczesnej Interwencji, czyli lubelskiej izby wytrzeźwień. W 2023 wzrosty w ujęciu rocznym sięgają 15%.
– W sumie przyjęliśmy ponad 2500 osób i to jeden z najwyższych wyników w naszej historii – mówi zastępca dyrektora Centrum Interwencji Kryzysowej, Adam Mołdoch. – Coraz częściej są to osoby, które są aktywne zawodowo, dobrze sytuowane, które są na terenie naszego miasta w jakiś sposób aktywne. To nie są wyłącznie osoby, o których kiedyś moglibyśmy powiedzieć stereotypowo, że nadużywają alkoholu.
CZYTAJ: Sprzedaż „małpek” znacznie spadła. Polacy jednak wcale nie przestali pić
W ubiegłym roku najmłodszym klientem izby był 16-latek. Nie dziwi to psychologa i psychoterapeuty Ireneusza Siudema: – Przeciętna użycia czy inicjacji alkoholu to jest szkoła podstawowa, i to koniec szkoły podstawowej. Piwo jest tym napojem, którego spożywanie w ostatnich latach zmniejszyło się zarówno wśród młodzieży, jak i dorosłych.
Koszt dobowego pobytu w lubelskiej izbie wytrzeźwień to ponad 390 złotych. Stawkę w każdej gminie ustala samorząd, ale górne limity są określone przez Ministerstwo Zdrowia.
FiKar/ opr. DySzcz
Fot. archiwum