Mateusz Rudyk: Lublin przybliży mnie do jak najlepszej walki na olimpiadzie

rudyk 1 2024 01 20 230357

To może być rok Mateusza Rudyka. 28-letni kolarz torowy w zakończonych przed tygodniem w Apeldoorn mistrzostwach Europy zdobył aż trzy medale i jest na dobrej drodze, by pojechać na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

O mistrzostwach oraz kwalifikacjach olimpijskich z zawodnikiem Lubelskie. Perła Polski rozmawiał Patryk Jakubczak.

28-latek w styczniu został wicemistrzem Europy w sprincie indywidualnym oraz w keirinie, a wraz z kolegami Rafałem Sarneckim i Danielem Rochną stanęli na najniższym stopniu podium w sprincie drużynowym.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

– Jestem szczęśliwy. Na mistrzostwa Europy jechałem z myślą, że będę walczyć o jeden medal, w sprincie indywidualnym. Ale zaczęło się już pierwszego dnia brązowym medalem z kolegami z drużyny. Była to wielka niespodzianka, bo jechaliśmy z myślą, że musimy walczyć o jak najlepsze miejsce pod względem zdobycia punktów do kwalifikacji olimpijskich. Potem był sprint – moja koronna konkurencja. Pierwszy dzień, czyli kwalifikacje i wejście do półfinału, poszedł mi całkiem nieźle. Podczas półfinału udało mi się dwukrotnie pokonać zawodnika z Izraela, mimo że czas podczas kwalifikacji mieliśmy identyczny. I wtedy wiedziałem, że będzie powtórka finału sprzed roku, czyli rywalizacja z niepokonanym Holendrem Harriem Lavreysenem. Mimo że przegrałem finał, na plus jest to, że jednak nawiązałem rywalizację. Holender musiał się wspiąć na swoje wyżyny, żeby ze mną wygrać – opowiada Mateusz Rudyk.

– A potem był keirin, w którym mój medal był totalną niespodzianką. To był mój debiut na takiej imprezie. Wszedłem tam z repasażu, czyli w pierwszym biegu się nie zakwalifikowałem. Później musiałem jechać repasaże. Potem był fajny półfinał. I finał. To było dla mnie totalne zaskoczenie, że skończyłem z medalem. Do dzisiaj troszkę nie dowierzam, że mi się udało – stwierdza Mateusz Rudyk.

Tegoroczne mistrzostwa Europy były pierwszą imprezą, w której Mateusz Rudyk startował jako zawodnik Lubelskie. Perła Polski. Dlaczego utytułowany kolarz zdecydował się dołączyć do tej grupy?

– Zacząłem szukać nowych bodźców. Wcześniej przez wiele lat reprezentowałem klub z Grudziądza, ale wiem, że każda zmiana wpływa na naszą psychikę i podejście. Chciałem spróbować czegoś innego i odezwali się prezes oraz dyrektor sportowy klubu. Zaprosili mnie na spotkanie, by luźno porozmawiać o możliwościach. To przeważyło. Chciałem spróbować czegoś nowego przed igrzyskami. Uważam, że zmiana otoczenia przybliży mnie do jak najlepszej walki na olimpiadzie – odpowiedział Mateusz Rudyk.

W sobotę (20.01) odbyła się specjalna gala, podczas której włodarze Lubelskie. Perła Polski oficjalnie zaprezentowali kadrę na sezon 2024. Znalazło się w niej dwunastu zawodników, w tym Mateusz Rudyk, Mikołaj Szulik czy Paweł Szóstka.

PJ / opr. ToMa

Fot. Wojciech Szubartowski

Exit mobile version