Lubelscy policjanci poszukują oszustów działających metodą „na wypadek”. Ich ofiarami padło dwoje mieszkańców Lublina w wieku 63 i 88 lat.
– Oszukane osoby straciły łącznie 50 tysięcy złotych – mówi oficer prasowy komendy miejskiej policji w Lublinie nadkomisarz Kamil Gołębiowski. – 88-latek uwierzył, że jego córka spowodowała wypadek drogowy. Mężczyzna przekazał „adwokatowi” 10 tys. zł. W podobny sposób oszukana została 63-latka. Do niej również zadzwonili sprawcy. Poinformowali ją, że jej córka spowodowała wypadek drogowy. Konieczne były pieniądze dla rodziny poszkodowanej. Kobieta straciła 40 tys. zł. Poszukujemy sprawców oraz apelujemy o rozsądek i rozwagę. Jeżeli mamy do czynienia z telefonem, z którego wynika, że ktoś z rodziny spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze, to możemy mieć pewność, że jest to oszustwo.
CZYTAJ: Autokar wypadł z drogi. Wypadek w Wisznicach [ZDJĘCIA]
Mundurowi podkreślają, że nigdy nie informują o szczegółach prowadzonych przez siebie działań telefonicznie i nie proszą o przekazanie pieniędzy.
MaK / EwKa/ opr. DySzcz