Kolejki na wschodniej granicy w Lubelskiem. Na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku na kierunku wywozowym z Polski do odprawy oczekuje ok. 200 pojazdów ciężarowych – informuje Krajowa Administracja Skarbowa. Na przejściu w Hrebennem na wyjazd z naszego kraju oczekuje ok. 450 ciężarówek.
CZYTAJ: Samochód uderzył w pociąg. Wstrzymany ruch na linii Lublin – Stalowa Wola
Od kilku dni wolontariusze z ciepłymi napojami pomagają kierowcom na polsko-ukraińskiej granicy w przetrwać duże mrozy.
– Sytuację zimową mamy opanowaną – mówi jeden z przewoźników. – Mamy kontener, ogrzewamy go cały czas grzejnikiem elektrycznym. Prąd czerpiemy z agregatu. Jest w miarę ciepło w kontenerze.
Dziennik Gazeta Prawna donosi dziś, że w najbliższych dniach ma zapaść decyzja o zawieszeniu akcji.
– Z naszymi postulatami nic się nie zmieniło. Nie dochodzą do nas w tej sprawie żadne nowe informacje – zaznacza przewoźnik. – Mieliśmy spotkanie w piątek z wiceministrem Gancarzem, ale rozmowy nadal trwają. Nie możemy udzielać informacji bo negocjacje lubią ciszę. Mamy zgłoszenie do 8 marca.
Polscy przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego, zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli oraz likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
W Zosinie auta odprawiane są na bieżąco. W Dołhobyczowie jest niewielka – 2 godzinna – kolejka.
Na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Kukurykach na kierunku wywozowym z Polski odprawy odbywają się na bieżąco.
PaSe / AP / opr. PrzeG
Fot. Piotr Janiak