Działacze Nowej Nadziei apelują do władz samorządowych o pozostawienie w Lublinie dwóch dworców. Jak twierdzą, lokalizacja starego dworca PKS jest bardziej przyjazna dla przewoźników.
– Słabością nowego dworca jest słabe skomunikowanie go z północno-wschodnią częścią województwa – mówi Michał Wypych z Nowej Nadziei. – Z dworca PKS bardzo łatwo jest wyjechać do Lubartowa, Parczewa. Proponujemy rozwiązanie pozytywne, czyli dywersyfikację transportową. Ten dworzec służący jako transport wewnątrzwojewódzki, a tamten dworzec do połączeń międzywojewódzkich, dalekobieżnych.
CZYTAJ: Kolejni przewoźnicy przenoszą się na Dworzec Lublin
– Chcemy jak najszybciej przenieść przewoźników do nowego dworca – mówi marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. – Oczywiście musi to być robione sukcesywnie, w sposób ewolucyjny, ale bez zbędnej zwłoki. Mając tak pojemny dworzec, nie wyobrażam sobie funkcjonowania dworca w starym miejscu, bo jest on już archaiczny, nie na te czasy.
CZYTAJ: „Wielki dzień dla Lublina i regionu”: Dworzec Metropolitalny oficjalnie otwarty
Jak informują władze miasta, w najbliższym czasie w Lublinie będą funkcjonować dwa dworce, by płynnie przenieść przewoźników w nowe miejsce. Aktualnie z Dworca Lublin kursują autobusy do Warszawy, Zamościa czy Krakowa.
InYa / opr. WM
Fot. Piotr Michalski