Około 500 wolontariuszy będzie kwestować na ulicach Lublina podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku – zgodnie z celem akcji „płuca po pandemii” – zebrane środki przeznaczone będą na zakup sprzętu dla oddziałów pulmonologicznych w szpitalach w całej Polsce.
– Potrzeby są ogromne, bo dobry sprzęt to szybka diagnostyka i leczenie wielu chorób płuc – mówi kierownik Kliniki Chorób Płuc i Reumatologii Dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie, prof. Violetta Opoka-Winiarska. – To jest nie tylko COVID-19, ale też zakażenia wirusem RSV, wirusem grypy, a także infekcje bakteryjne. Staramy się pomóc tym pacjentom. Ogólnie mówiąc, z każdą chorobą jest tak, że jeżeli wcześnie ją rozpoznamy i rozpoczniemy leczenie, to nasza skuteczność jest znacznie większa. Tak jest również z chorobami infekcyjnymi. Nieprawidłowo, nieskutecznie leczone mogą doprowadzić do przewlekłych zmian i przewlekłych chorób u dzieci.
CZYTAJ: „Pomagamy, bo dobro wraca”. Wolontariusze szykują się do finału WOŚP
W ubiegłym roku w Klinice Chorób Płuc i Reumatologii Dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie hospitalizowano prawie 2 tysiące dzieci.
Początek wielkiego Finału w Lublinie w Galerii Olimp przy Alei Spółdzielczości Pracy o godzinie 10.00.
Wśród aukcji wystawionych przez lubelskie sztaby jest m.in. kolacja z trenerem Motoru Lublin Goncalo Feio, pojedynek na torze kartingowym z żużlowcem Dominikiem Kuberą, zwiedzanie Sejmu lub MEN z posłanką Joanną Muchą, lekcja golfa z Marcinem Wójcikiem z kabaretu Ani Mru-Mru i spotkanie z wojewodą lubelskim Krzysztofem Komorskim.
CZYTAJ: Licytacje na WOŚP. Jakie są najciekawsze propozycje w Lubelskiem?
Sztab nawet na biegunie
W 32. finał WOŚP włączy się w sumie 1685 sztabów, czyli o 32 więcej niż przed rokiem. To właśnie sztaby przyjmują zgłoszenia wolontariuszy i realizują zbiórkę wśród lokalnej społeczności, a te, które chcą działać na szerszą skalę, organizują dodatkowe wydarzenia i akcje. W tym roku 100 sztabów zlokalizowanych jest poza granicami Polski, w tym w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Indonezji, Singapurze, Tajlandii, Egipcie czy na Cyprze. Jeden ze sztabów WOŚP działa na oddalonej od Polski o ponad 14 tysięcy kilometrów Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego. Na biegunie północnym z orkiestrą gra z kolei Polska Stacja Polarna Hornsund im. Stanisława Siedleckiego.
Dotychczas, w ciągu 31. finałów, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała blisko 2 miliardy złotych i kupiła 71 i pół tysiąca urządzeń. Sprzęt medyczny oznakowany charakterystycznym serduszkiem WOŚP trafił między innymi na oddziały neonatologiczne, noworodkowe, ginekologiczno-położnicze i pediatryczne. Urządzenia od WOŚP służą też pacjentom oddziałów chirurgicznych i interny, są wykorzystywane do ratowania zdrowia i życia w szpitalnych oddziałach ratunkowych, znajdują się na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii, stomatologii, otolaryngologii czy blokach operacyjnych. Orkiestra gra dla wszystkich, dlatego sprzęt WOŚP znajduje się również na oddziałach geriatrycznych czy w domach opieki medycznej dla seniorów. Według szacunków z 2020 roku, co piąty sprzęt znajdujący się w polskich szpitalach nosił serduszko WOŚP.
Fundacja WOŚP prowadzi też i finansuje ogólnopolskie programy medyczne, na przykład Narodowy Program Wczesnej Diagnostyki Onkologicznej Dzieci, Program Nieinwazyjnego Wspomagania Oddechu u Noworodków czy Ogólnopolski Program Leczenia Pompami Insulinowymi Dzieci z Cukrzycą.
MaTo / IAR / PAP / opr. WM / ToMa
Fot. archiwum