Minionej nocy temperatura w stolicy regionu spadła do – 19,2 stopnia Celsjusza. Teraz stopniowo się podnosi, ale cały czas mamy do czynienia z dwucyfrowym mrozem.
Jednak jak mówią lublinianie, z zimnem można sobie poradzić, a bywały już większe mrozy.
– W tym roku kiedy wybierali papieża to drzewa pękały. Wtedy było ponad 30 stopni mrozu – wspomina starszy mężczyzna.
– Dopiero wyszłam, więc nie czuję tego mrozu, ale nie jest dramatycznie jeśli ktoś nie przebywa długo na zewnątrz. W ruchu też nie odczuwa się mrozu – uważa młoda kobieta.
– Ubierać się ciepło, rozgrzewać się od środka gorącą herbatką. Ja robię sobie z goździkami i cynamonem.
– Stawiam na dobre jakościowo ubrania, wełna. Nie zakładam ubrań z poliestru, tylko naturalne materiały – dodają przechodnie.
CZYTAJ: Cieplej, ale temperatura wciąż ujemna. Synoptyk IMGW o pogodzie na najbliższe dni
Bardzo mroźna będzie jeszcze najbliższa noc, a od jutra (10.01) mróz powinien być już jednocyfrowy.
MaK / opr. PrzeG
Fot. archiwum