Prokuratura Regionalna w Lublinie wyśle do Prokuratury Krajowej pismo wyjaśniające odnoszące się do artykułu lubelskiej „Gazety Wyborczej”. Chodzi o tekst dotyczący przechowania akt postępowań przygotowawczych, które miały być składane w garażu. Śledczy zaprzeczają tym doniesieniom.
CZYTAJ: P.o. Prokurator Krajowy zwrócił się o informacje ws. akt z Lublina
W czwartek p.o. Prokuratora Krajowego Jacek Bilewicz polecił pisemne wystąpienie do Prokuratora Regionalnego w Lublinie Jerzego Ziarkiewicza we wspomnianej sprawie.
– Jak na razie żadnego dokumentu z Warszawy nie otrzymaliśmy – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie, Andrzej Jeżyński. – O ile wpłynie taka korespondencja ze strony Prokuratury Krajowej to zostanie na nią udzielona odpowiedź. Nie znam treści stanowiska Prokuratury Krajowej, więc nie mogę też szerzej komentować treści odpowiedzi, jaka zostanie udzielona. Nie przechowywano nigdy żadnych akt głównych postępowań przygotowawczych w jakimś innym pomieszczeniu, poza budynkiem Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
CZYTAJ: Prokuratura zdecydowała o postawieniu zarzutu notariusz ws. zmian w zarządach mediów publicznych
Według Gazety, do lubelskiej prokuratury przez lata trafiały sprawy nieprzychylne politykom PiS „i latami nic się z nimi nie działo”. Ponadto akta spraw miały być przechowywane w garażu prokuratury.
Jak podkreśla Jeżyński, gdy prośba o wyjaśnienia trafi do Prokuratury Regionalnej odpowiedź będzie udzielona jak najszybciej.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. archiwum