W przypadku zagrożenia na przejeździe kolejowym, należy skorzystać z żółtej naklejki. Od 2018 roku wyposażony jest w nią każde przejście kolejowo-drogowe.
CZYTAJ: Zakaz używania fajerwerków. Są wyjątki
Żółta naklejka znajduje się na wewnętrznej stronie krzyża świętego Andrzeja lub cokole rogatki. Są na niej: numer identyfikacyjny przejazdu, numer alarmowy i numery awaryjne do zespołów technicznych.
– Jeśli utkniemy na przejeździe, a samochód przestał działać, w pierwszej kolejności natychmiast opuszczamy pojazd ze wszystkimi pasażerami, a następnie dzwonimy na numer alarmowy i podajemy numer przejazdu z naklejki – mówi rzecznik PKP PLK Anna Znajewska-Pawluk. – W ten sposób jesteśmy momentalnie zidentyfikowani. Operator, który się z nami połączył, wie, gdzie jesteśmy i może połączyć się z Polskimi Liniami Kolejowymi i momentalnie wstrzymać ruch kolejowy, czyli pociągi się zatrzymają. Żółta naklejka ratuje nam życie. Jeżeli jednak utkniemy między rogatkami, a nasz pojazd może dalej sprawnie się poruszać, to po prostu wciskamy gaz i wyłamujemy rogatkę. Napęd rogatki jest w taki sposób skonstruowany, że wystarczy go lekko popchnąć i ta rogatka opada na ziemie.
CZYTAJ: Pojawiają się na drodze nagle! Uważajmy na dzikie zwierzęta
Przypomnijmy, że pociąg jadący z prędkością 160 km/h ma drogę hamowania równą 13 boiskom do piłki nożnej, a pociąg zgniata auto z taką siłą, z jaką samochód miażdży puszkę po napoju.
EwKa / opr. AKos
Fot. archiwium RL