Do tymczasowego aresztu trafił 41-latek oraz jego 34-letni kompan. Mieszkańcy Białej Podlaskiej podejrzani są o wywieranie wpływu na pokrzywdzoną będącą świadkiem w postępowaniu toczącym się wobec jednego z mężczyzn.
CZYTAJ: Nie tylko papierosy. Listopadowe przemyty na granicy [ZDJĘCIA]
Do zdarzenia doszło w połowie grudnia na terenie Białej Podlaskiej. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że znała mężczyznę, który zadzwonił do jej drzwi, dlatego początkowo nie obawiała się wpuścić go do środka – mówi rzecznik bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla: – Będąc już na miejscu, sprawcy zaczęli grozić jej śmiercią, kiedy nie zmieni swoich zeznań w toczącym się postępowaniu wobec jednego z nich. Podejrzani są również o stosowanie wobec kobiety groźby bezprawnej w celu zmuszenia jej do określonego zachowania – chodzi o złożenie oświadczenia, które miało być wykorzystane jako dowód w sprawie. Dodatkowo jeden z mężczyzn, będąc w jej mieszkaniu, ukradł telefony i glukometr.
Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. 34-latek odpowie też za kradzież zuchwałą. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Bialski sąd zastosował wobec obydwu mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Zarzuty w sprawie usłyszała też 31-letnia konkubina jednego z nich.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. KWP Lublin