W bardzo dobrych nastrojach rok 2023 zakończyli piłkarze Motoru Lublin. Tydzień temu w 19. kolejce I ligi żółto-biało-niebiescy pokonali u siebie Lechię Gdańsk 1:0. Zimową przerwę lubelski zespół spędza na trzecim miejscu w tabeli ze stratą zaledwie dwóch punktów do Arki Gdynia i GKS-u Tychy oraz jednym meczem zaległym.
Tak wysokie miejsce rozbudza apetyty kibiców na drugi awans z rzędu, ale trener Motoru Goncalo Feio nie chce na drużynę nakładać niepotrzebnej presji: – Jedyną presją, którą mamy, jest w momencie sukcesu pozostać takimi samymi jak w trudnych momentach, czyli pokornymi, pracowitymi, zdyscyplinowanymi, dbającymi o siebie nawzajem. Reszta to jest nasza ambicja i walka o marzenia.
W minionym roku kalendarzowym ze wszystkich drużyn rywalizujących w ligach na szczeblu centralnym Motor miał najlepszą średnią punktową, wygrał też największą liczbę spotkań. – Zawsze dawaliśmy z siebie wszystko, ale wciąż chcemy więcej – mówi trener Feio: – Jesteśmy grupą ludzi, która zawsze chce więcej. 2023 był dobrym rokiem, ale to już historia. A żyć historią w piłce, to jest droga donikąd. Będziemy robić wszystko, żeby w roku 2024 jeszcze lepiej punktować i grać o jeszcze wyższe cele.
Od poniedziałku lubelscy piłkarze mają wolne. Jak będzie wyglądać okres do powrotu do treningów?
Przypomnijmy, że w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi rywalizuje także Górnik Łęczna. Zielono-czarni mając w dorobku 27 punktów i mecz zaległy zajmują 10 miejsce w tabeli ze stratą 4 punktów do lokaty barażowej.
JK
Fot. archiwum