Po kilkudniowej przerwie Stacja Narciarska w Kazimierzu Dolnym znów funkcjonuje. I choć na stoku ruch niewielki to pasjonatów oraz miłośników aktywnego spędzania wolnego czasu nie mogło zabraknąć.
CZYTAJ: Zimowe szaleństwo w regionie. Cztery stoki w Lubelskiem otwarte dla narciarzy
Wśród nich Sylwia i Piotr Kępa, którzy do Kazimierza Dolnego przyjechali spod Warszawy. – Pierwszy raz żadne szykowanie pierogów, żadne biesiadowanie przy stole tylko „kołderkowanie” i trochę ruchu na stoku. Zazwyczaj jest dużo stresu, kiedy te święta jeszcze są połączone z dużym rodzinnym spędem, gdzie jest napięcie wokół tego, żeby wszystko było przygotowane, jak należy. A tutaj po prostu jesteśmy, żeby być i korzystać, tylko jeszcze piękniejszej pogody byśmy sobie życzyli, trochę więcej słońca i śniegu.
Stacja Narciarska w Kazimierzu Dolnym to jedyne miejsce w powiecie puławskim gdzie można korzystać ze zjazdów. Wyciąg w Rąblowie nie wznowił funkcjonowania z powodu małej ilości śniegu, a zimowy sezon w Parchatce w ogóle jeszcze się nie rozpoczął.
ŁuG / opr. LisA
Fot. Stacja Narciarska Kazimierz Dolny FB