13-latek bez zgody matki wziął samochód i pojechał do swojej dziewczyny. Po kilku kilometrach nastolatek stracił panowanie nad autem i wpadł do rowu.
CZYTAJ: Nowy obowiązek dla kierowców. A dla zapominalskich kary
– Do zdarzenia doszło w miejscowości Kębłów w powiecie świdnickim – mówi podkomisarz Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Z ustaleń policjantów wynika, że jechał on lewą stroną drogi serwisowej w kierunku Lublina. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem – najprawdopodobniej jechał ze zbyt dużą prędkością. Wjechał do rowu, gdzie uderzył w słup oświetleniowy. Na szczęście 13-latkowi nic poważnego się nie stało. W obecności matki został poddany badaniu na obecność alkoholu – był trzeźwy.
Sprawą 13-latka zajmie się teraz Sąd rodzinny.
MaTo/ opr. DySzcz