Lubelska fundacja wspiera seniorów z Ukrainy – m.in. organizuje warsztaty rękodzielnicze, wspólne wycieczki czy zajęcia terapeutyczne.
W ramach realizowanych działań m.in. można zobaczyć wystawę „Polska oczami ukraińskich seniorów i dzieci”. W swoich pracach artyści zaprezentowali polskich wolontariuszy, okoliczną przyrodę czy symbolikę narodową.
CZYTAJ: Zbudują dojazd do granicy z Ukrainą. Wpłynęły cztery oferty
Seniorzy mają największy problem z integracją
– W taki sposób aktywizujemy te osoby – mówi Anna Maciąg-Pazik z Fundacji Aktywności Obywatelskiej. – Prac jest około 30 i przestawiają one to, jak nasze seniorki z Ukrainy i dzieciaczki, z którymi mieliśmy kontakt, widzą naszą Polskę. I bardzo pozytywne jest to, że prace są bardzo kolorowe, radosne i dające nadzieję.
– Przyjechałyśmy z okolic Kijowa – mówi jedna z uczestniczek projektu Gałyna Łoj. – Narysowałam obrazek o tym, jak w Ukrainie zaczyna się bieda i Polska wyciąga do nas pomocną dłoń. Kiedy powiedzieli, że trzeba coś namalować, to od razu wiedziałam co. Z wnuczką przyjechaliśmy do Przemyśla, wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy, gdzie dalej pojedziemy. Spotkałyśmy tam wolontariuszy, którzy pytali nas, czy czegoś potrzebujemy i jak nam pomóc. I tak zapamiętałam ich ręce.
– Nasza fundacja ma taki cel, żeby aktywizować osoby na emeryturze, a uchodźcy z Ukrainy, są szczególnie potrzebującą grupą, ponieważ starsze osoby mają największe problemy z integracją tutaj w Lublinie – wyjaśnia Anna Maciąg-Pazik. – Młodsze osoby pójdą do pracy, do szkoły, a starsze mają i barierę językową i barierę psychologiczną. Dlatego kiedy wybuchła wojna, stwierdziliśmy, że mając doświadczenie w pomaganiu starszym osobom z Polski, będziemy teraz pomagać osobom z Ukrainy.
– Na naszych pierwszych spotkaniach seniorzy bardzo płakali za Ukrainą – mówi Mariia Dehtiarenko. – Teraz staramy się zaczynać nasze lekcje od podzielenia się tym, co jest w naszym życiu pozytywne. To jest bardzo przydatne, bo jeżeli będziemy skupiać się na tym, co negatywne, to nie wiem, jak przeżyjemy tę wojnę. Staramy się znaleźć trzy rzeczy dziennie, które mogą nam poprawić nastrój. W zasadzie ukraińscy seniorzy zawsze mówią, że cieszą się, że się spotkaliśmy i są szczęśliwi, że są razem, że te spotkania są bardzo pozytywne i pomagają im się trzymać.
Spotkania z innymi seniorami poprawiają ich stan psychiczny
– Pochodzę z Chersonia – mówi Tatiana Shovkon. – Tam przez dwa miesiące nie było ogrzewania. Myśleliśmy, że jesteśmy tu tylko na chwilę. Przyjechaliśmy z małą walizką, okazało się, że całe życie się w nią zmieściło. Na początku było bardzo trudno, żyłam w izolacji i bardzo chciałam wracać do domu, ale potem poznałam innych Ukraińców. Zaczęłam przychodzić do fundacji i jestem wdzięczna za to, co nam zorganizowała. Dali nam możliwość porozmawiania z ludźmi w naszym wieku.
– Są w bardzo różnym stanie – mówi Anna Maciąg-Pazik. – Są panie, które są bardzo aktywne i chętne do spotkań, ale przychodziły też czasami na warsztaty osoby bardzo smutne, w tragicznym stanie. Na każdym spotkaniu, że któraś z nich opowiadała o tym, jak ktoś na Ukrainie z rodziny zginął. Albo jedna z naszych pań seniorek dowiedziała się, że jej dom został całkowicie zniszczony. Stan pań jest więc zależny od momentu, ale generalnie wiadomo, że wszystkie są bardzo cierpiące i potrzebujące wsparcia psychologicznego. Ale dzięki temu, że my umożliwiamy spotkania seniorkom z Ukrainy, one też na siebie pozytywnie wpływają.
CZYTAJ: Uczniowie sportretowali seniorów. Wyjątkowa wystawa w Zamościu [ZDJĘCIA]
Wystawę „Polska oczami ukraińskich dzieci i seniorów” można oglądać w biurze Fundacji Aktywności Obywatelskiej przy ul. Projektowej 1. Będzie ona dostępna do świąt Bożego Narodzenia.
InYa / opr. LisA
Fot. Fundacja Aktywności Obywatelskiej FB