– Tempo i warunki udzielenia pomocy finansowej ze Stanów Zjednoczonych dla walczącej z Rosją Ukrainy jest elementem tamtejszej walki wyborczej. Sytuacja jest groźna, bo Ukraina nie ma czasu – mówił w Radiu Lublin dr Grzegorz Gil z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego UMCS.
USA jak dotąd nie udzieliły Ukrainie zapowiadanej pomocy 61 mld dolarów. Sprzeciwili się temu Republikanie, którzy uzależniają zgodę na wsparcie Ukrainy od wprowadzenia zaostrzonej polityki imigracyjnej.
– 61 mld dolarów to szacunkowy koszt prowadzenia przez rok działań zbrojnych przez Ukraińców – podkreśla dr Gil. – Jeśli tych zasobów nie będzie, Ukraina będzie zmuszona do zamrożenia konfliktu i zaakceptowania tzw. tymczasowej okupacji, która zamieni się w okupację permanentną. Rosjanie w swoich budżetach przewidują ogromne kwoty, by się tam usadowić, umocnić, ale też skolonizować te ziemie. Z pewnością ich nie oddadzą. Czas zatem gra na niekorzyść tzw. kolektywnego Zachodu i Ukrainy.
Cała rozmowa w materiale wideo:
CZYTAJ: Biały Dom: zostały nam środki na jeszcze tylko jeden pakiet uzbrojenia dla Ukrainy
W USA Izba Reprezentantów przegłosowała coroczny plan wydatków obronnych, w którym 300 mln dolarów ma pójść na zakup broni dla Ukrainy. Natomiast Senat zadeklarował ponownie przeanalizować propozycję prezydenta USA Joe Bidena dotyczącą 110 mld dolarów. (432 mld zł) pomocy międzynarodowej, w tym 61 mld dolarów dla Kijowa.
RCh / opr. PrzeG
Fot. PrzeG