Nowe Laboratorium Mikrobiologiczne zostało otwarte w Lublinie. Inwestycja o wartości ponad 45 milionów złotych ma zapewnić bezpieczeństwo epidemiologiczne w regionie.
– Jest to laboratorium o stopniu BSL-3, ten poziom pozwoli na bezpieczną pracę nad czynnikami, które mogą wywoływać ciężką chorobę u ludzi i zwierząt – mówi lubelski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, dr Maria Korniszuk. – Wyposażone jest w najnowszy sprzęt do badań mikrobiologicznych, zarówno bakteriologicznych, jak i wirusologicznych. Wykonujemy badania w zakresie diagnostyki medycznej. Mamy możliwości poszerzone o proces badań molekularnych, ale wykonujemy również badania mikrobiologiczne w zakresie wody i żywności. Badania molekularne pozwalają nam nie tylko na identyfikację patogenu, ale także na kwestie, które dotyczą jego wariantów, kolejnych mutacji, co jest niezwykle istotne w procesie diagnozowania pacjenta, leczenia pacjenta i podejmowania działań przeciwepidemicznych.
– Takiego typu laboratoriów jest w Polsce kilka. Powinny one służyć działaniom referencyjnym – zauważa epidemiolog, prof. Janusz Kocik. – Tzn. opracowywaniu nowych testów i wysyłaniu ich np. do laboratoriów niższego stopnia referencyjności, bliżej pacjenta. Jeśli dojdzie do dużej liczby przypadków na poziomie pandemicznym, w jądrze tego jest właśnie BSL-3, które ma służyć temu, żeby były diagnozowane szczególnie niebezpieczne patogeny. Tam należy przesyłać np. materiały z przypadków niejasnych, wątpliwych, pierwszych przypadków w epidemii. Pod koniec 2019 roku i na początku 2020 roku o diagnostyce SARS-CoV-2 nikt nic nie wiedział. To był zupełnie nowy wirus, trzeba było opracować testy PCR. Dopiero opracowanie sond, tzw. primerów, na reakcję PCR przez referencyjne laboratoria pozwoliło diagnostyce ruszyć koło maja 2020 roku.
– To jedno z newralgicznych województw naszego kraju – zaznacza zastępca głównego inspektora sanitarnego Izabela Kucharska. – Nikogo nie trzeba przekonywać. Wskazuje na to bliskość krajów spoza Unii Europejskiej. Tam jest zupełnie odmienna sytuacja epidemiologiczna, dużo gorsza niż w Polsce. Bliskość tego laboratorium do granicy zapewnia nam pewne bezpieczeństwo w szybkości diagnostyki, bo od tego zależy dalszy proces działania przeciwepidemicznego. Jak wiemy, z czym mamy do czynienia, to później możemy wdrożyć celowane, konkretne działania. Mamy taki obowiązek i poczucie jako państwo, że powinniśmy naprawdę szczególnie, nawet bardziej niż inne kraje wewnątrz Unii, dbać o bezpieczeństwo epidemiologiczne.
– Warto zwrócić uwagę, że mamy również formę migracji zarobkowej albo tej związanej z kształceniem w wyższych uczelniach – wskazuje wojewoda lubelski Lech Sprawka. – Tego typu osób jest w Lublinie i województwie lubelskim bardzo dużo. Mamy tutaj bardzo zróżnicowane środowisko. Te zagrożenia oczywiście występują. Rektor Uniwersytetu Medycznego sygnalizował, że w związku z różnorodnością osób pochodzących z najprzeróżniejszych rejonów świata niekiedy lekarze spotykają się z jednostkami chorobowymi, z którymi do tej pory nie mieli do czynienia. Stąd też niewątpliwie rozwój diagnostyki, rozwój badań jest niezmiernie ważny.
CZYTAJ: Innowacyjna metoda pomoże w leczeniu objawów zatruć narkotykami
– Dla mieszkańców oznacza to pełną gotowość do diagnozowania wszelkich zagrożeń biologicznych – podkreśla dr Maria Korniszuk. – W okresie COVID-u wykonywaliśmy badania w bardzo trudnych warunkach, przystosowanych na poziomie minimalnym do wykonywania badań. Teraz mamy pełną gotowość do wykonywania tych badań, a to przekłada się na szybką reakcję, szybkie podejmowanie działań przeciwepidemicznych, ale przede wszystkim identyfikacja drobnoustrojów jest niezwykle ważna dla podjęcia działań terapeutycznych.
Budowa laboratorium rozpoczęła się w 2022 roku. Część środków pochodzi z Unii Europejskiej.
Inwestycja powstała przy ul. Pielęgniarek, obok siedziby Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
InYa / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska