Rosną kolejki ciężarówek przed przejściami granicznymi w Dorohusku i Hrebennem. Trwa protest przewoźników.
– Jestem w stałym kontakcie z komitetami protestacyjnymi zarówno w Hrebennem, jak i Dorohusku, przy czym rola wojewody w tym konkretnym przypadku jest mocno ograniczona – nie kryje wojewoda lubelski Lech Sprawka. – Postulaty nie odnoszą się bezpośrednio do kompetencji wojewody, dlatego też wszystkie informacje od przewoźników przekazuję zarówno stronie polskiej, czyli Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwu Infrastruktury, ale również informuję stronę ukraińską poprzez konsula generalnego w Lublinie. Jestem w stałym kontakcie z panem ministrem Weberem oraz ministrem Grodeckim.
CZYTAJ: Protest przebiega spokojnie. Policja czuwa nad bezpieczeństwem na granicy z Ukrainą
Postulaty przewoźników dotyczą między innymi zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem, przywrócenia pozwoleń na wjazd na teren Unii Europejskiej dla ukraińskich przewoźników, sprawdzenia pochodzenia kapitału w firmach, które zarejestrowały się w Polsce po wybuchu wojny w Ukrainie.
CZYTAJ: Długie kolejki na przejściach z Ukrainą. To efekt protestu przewoźników
Jak mówi wojewoda Lech Sprawka, kwestie zezwoleń dla przewoźników można rozwiązać tylko na poziomie decyzji Komisji Europejskiej. Podobnie w przypadku zakazu rejestracji firm, choć kontrole legalności procesów rejestracji rozpoczęła już Krajowa Administracja Skarbowa. – Usprawnienie elektronicznej kolejki leży po stronie ukraińskiej. Prawdopodobnie zostaną podjęte rozmowy w tej sprawie na poziomie ministerstw infrastruktury Polski i Ukrainy – dodał wojewoda Sprawka.
W tej chwili kolejka do przejścia granicznego w Dorohusku ma 28 kilometrów i sięga miejscowości Janów. Stoi tu ponad 600 tirów. Przed przejściem w Hrebennem w 9-kilometrowej kolejce stoi 900 ciężarówek.
CZYTAJ: Protest przewoźników na przejściach granicznych z Ukrainą [ZDJĘCIA]
PaSe/ opr. DySzcz
Fot. archiwum