Krajowa droga nr 12, prowadząca w kierunku przejścia granicznego w Dorohusku była dziś (10.11), dwukrotnie blokowana przez ukraińskich kierowców ciężarówek oczekujących na wyjazd z kraju. Ma to związek z prowadzonym przez polskich przewoźników protestem i blokowaniem przejazdu ciężarówek do terminalu na granicy.
CZYTAJ: Wydłużyła się kolejka tirów przed przejściem granicznym w Dorohusku
Po południu grupa ukraińskich kierowców zablokowała ruch na krajowej „dwunastce” w miejscowości Wólka Okopska. Policjantom udało się jednak przekonać protestujących, aby odstąpili od blokady.
Do drugiego zdarzenia doszło 2 kilometry dalej, w miejscowości Stołpie. Tu ukraińscy kierowcy zablokowali przejazd, przechodząc przez przejście dla pieszych.
Interweniował prezydent Chełma Jakub Banaszek. – Odbyłem rozmowę z Konsulem Generalnym Ukrainy Olehem Kutsem, prosząc o podjęcie interwencji w tej sprawie – poinformował w mediach społecznościowych Banaszek.
CZYTAJ: Ogromne kolejki przed przejściami granicznymi. Piąty dzień protestu przewoźników [ZDJĘCIA]
Policja przekazała, że protest w Stołpiu także udało się już zakończyć, jednak wstrzymanie ruchu na tej trasie spowodowało ogromny zator. – Jeszcze w tej chwili ruch może być bardzo mocno spowolniony – poinformowała komisarz Ewa Czyż z chełmskiej policji.
Przed przejściem w Dorohusku od poniedziałku trwa protest polskich przewoźników, którzy blokują drogę dla pojazdów ciężarowych, przepuszczając co godzinę 2 ciężarówki wyjeżdżające i 1 wjeżdżającą do kraju. Kolejka od przejścia w Dorohusku ma już 35 kilometrów, z wyłączeniem strefy buforowej w Chełmie.
Postulaty przewoźników dotyczą między innymi zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem, przywrócenia pozwoleń na wjazdu na teren Unii Europejskiej dla ukraińskich przewoźników, sprawdzenia pochodzenia kapitału w firmach, które zarejestrowały się w Polsce po wybuchu wojny na Ukrainie.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum