Duże kolejki przed polsko – ukraińskimi przejściami granicznymi w Dorohusku i Hrebennem. Trwa protest przewoźników.
Kolejka ciężarówek oczekujących na odprawę w Dorohusku ma około 30 km i sięga miejscowości Stołpie. Stoi tu około 1050 ciężarówek.
CZYTAJ: Najpierw wjechała do rowu, a potem… ugryzła policjanta [ZDJĘCIA]
– Czas oczekiwania na odprawę to 250 godzin. Prosimy o ostrożność, prawy pas częściowo jest zajęty przez ciężarówki, nietrudno o wypadek – mówi komisarz Ewa Czyż z chełmskiej policji. – Czasami dochodzi do takiej sytuacji, że samochód ciężarowy blokuje wjazd do prywatnej posesji czy też do jakiejś prywatnej firmy. Jesteśmy tam na miejscu. Na bieżąco reagujemy, aby jak najszybciej ten przejazd udrożnić.
Podobna sytuacja jest przed terminalem w Hrebennem, gdzie kolejka ma ponad 40 km i sięga miejscowości Łabuńki – mówi młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska z tomaszowskiej policji. – Ilość ciężarówek oczekujących w kolejce to około 600. Czas oczekiwania do przejścia granicznego to około 150 godzin. Wjeżdżając w powiat tomaszowski należy spodziewać się utrudnień w ruchu. Jeden pas ruchu w kierunku granicy w Hrebenne jest zablokowany przez samochody ciężarowe.
Protest polskich przewoźników na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem na Lubelszczyźnie i Korczowej na Podkarpaciu trwa od 6 listopada.
CZYTAJ: Śmiertelne pobicie 16-letniego Eryka. Do sądu trafił akt oskarżenia
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem oraz rozwiązania problemów z ukraińskim systemem kolejki elektronicznej.
Sytuacja na przejściach granicznych z Białorusią
Przed terminalem w Dołhobyczowie na odprawę w 9-godzinnej kolejce oczekuje 90 pojazdów.
Przed polsko – białoruskim przejściem granicznym w Kukurykach w 23-godzinnej kolejce stoi około 800 ciężarówek.
MaTo / opr. AKos
Fot. archiwum RL