Burmistrz Kraśnika wydał decyzję środowiskową w sprawie budowy spalarni, czyli Zakładu Odzyskiwania Energii. Jak podkreśla burmistrz Wojciech Wilk, nie jest to tożsame ze zgodą na budowę zakładu.
– Taką zgodę może wydać starosta kraśnicki – wyjaśnia Wojciech Wilk. – Decyzja środowiskowa określa warunki, jakie powinien spełnić inwestor, aby takie zakład mógł ewentualnie powstać. I są to dość rygorystyczne warunki. W swojej decyzji określiłem ich ponad 100. Mają one spowodować, że ta inwestycje jest bezpieczna zarówno dla mieszkańców, jak i dla środowiska naturalnego. Istota decyzji środowiskowej polega na tym, że określa ona takie wymagania, które spowodują, że inwestycja nie będzie niekorzystna dla mieszkańców i środowiska.
CZYTAJ: Kraśnik: referendum ws. budowy spalarni nieważne
Wydana decyzja liczy ponad 120 stron i zawiera 100 istotnych warunków środowiskowych, które muszą być spełnione przez zakład, zarówno w fazie realizacji, jak i eksploatacji.
CZYTAJ: Kraśnik: Sanepid przeciwny budowie spalarni w mieście
Jak przekazał burmistrz wśród najważniejszych warunków określonych w decyzji środowiskowej można wymienić to, że w instalacji będą mogły być spalane wyłącznie opady, których zgodnie z przepisami krajowymi nie można składować, nie mogą zaś być spalane odpady niebezpieczne. Decyzja zakłada montaż tylko jednej linii technologicznej o wydajności maksymalnej 2,9 tony na godzinę. Inwestycja musi zostać wyposażona w wielostopniowy system oczyszczania i ciągły monitoring spalin. Spalarnia będzie musiała gwarantować też dotrzymanie restrykcyjnych stężeń zanieczyszczeń. Rozładunek odpadów musi być prowadzony w zamkniętej hali wyładunkowej.
CZYTAJ: Palący problem w Kraśniku. Spalarnia śmieci budzi wątpliwości mieszkańców
W maju 2023 roku w Kraśniku zorganizowano referendum, w którym mieszkańcy mogli się wypowiedzieć na temat ewentualnej budowy spalarni odpadów w mieście. Z powodu zbyt niskiej frekwencji uznano je jednak za nieważne.
MaK / opr. ToMa
Fot. pixabay.com