W centrum Białej Podlaskiej trwają badania archeologiczne na placu, gdzie znajdowała się XIX-wieczna synagoga. Celem prac jest odkrycie pozostałości po dawnym budynku sakralnym.
CZYTAJ: „Odzew był ogromny”. Udana zbiórka dla psów z bialskiego schroniska
Niewiele pozostało
– Po synagodze niewiele pozostało – mówi nadzorujący prace archeolog Jacek Tkaczyk. – Natrafiliśmy na warstwy gruzu i okazało się, że już tych fundamentów nie ma. Zostały rozebrane razem z całą budowlą, jeszcze najprawdopodobniej w okresie II wojny światowej. Badając ślady po synagodze udało nam się natrafić jedynie na strzępy papieru z zapisami w języku jidysz. Jeszcze nie wiemy do końca, co to za teksty. Mogą to być fragmenty Tory, innego pisma, może książka. Była tu szkoła dla chłopców, więc mogą to być różnego rodzaju teksty.
– Udało nam się znaleźć zabytkowe monety pochodzące z okresu XVII-XX wieku – mówi archeolog Michał Grabowski. – Najstarszą monetą jest szeląg pruski Jerzego Wilhelma z 1633 roku. Z XVII w. mamy sporo monet Jana Kazimierza, tzw. szelągów koronnych i litewskich, czyli boratynek. Mamy również monetę z XVIII wieku – szelągi Augusta III Sasa, grosz Stanisława Augusta Poniatowskiego. Są też XIX-wieczne kopiejki, dienieżki (moneta o wartości 1/2 kopiejki – red.) z początku XX wieku. Monety są w różnym stanie. W większości przypadków można odczytać, co to za pieniądz.
CZYTAJ: Rekordowy przemyt. Bursztyn za prawie 1 mln zł zatrzymany na granicy [ZDJĘCIA]
Historie się splatały
Z prowadzonych prac zadowolony jest bialski regionalista Cezary Nowogrodzki, który od wielu lat interesuję się kulturą żydowską. – Synagoga została zburzona przez Niemców po 1942 roku, po wymordowaniu żydowskiej ludności, która mieszkała w getcie. Przez długie lata ten plac był pusty. Obecnie są tutaj prowadzone prace wykopaliskowe. Prawdopodobnie nowy nabywca terenu zechcę tutaj sfinalizować nową inwestycję. Dobrzy byłoby, gdyby jakieś elementy z wykopalisk, a może tablica, znalazły się na tym obiekcie, aby w dalszym ciągu mieszkańcom przypominały historię żydowskiej społeczności.
– Żydowska społeczność w Białej Podlaskiej mieszkała od XVI wieku, a może nawet wcześniej. Duża część miasta to jest dziedzictwo po tej społeczności, a synagoga była najważniejszym dla niej miejscem – stwierdza Cezary Nowogrodzki.
CZYTAJ: Kwesta na renowację zabytkowych nagrobków z nowością. Będą możliwe wpłaty kartą
– Ta murowana synagoga została wybudowana na początku XIX wieku, wcześniejsza synagoga była drewniana i spłonęła. Ciekawą postacią był architekt, który zaplanował jej budowę. Nazywał się Stefan Kuźmiński, bialczanin. Jego syn z czasem przybrał imię Honorat i jest znany jako błogosławiony kapucyn Honorat Kuźmiński. Warto zauważyć specyfikę naszego regionu, gdzie różne kultury między sobą współistniały i w jakiś sposób ich historie się splotły – dodaje Cezary Nowogrodzki.
Dodajmy, że archeolodzy odkryli podwaliny wcześniejszej drewnianej synagogi wybudowanej w XVII wieku, która uległa spaleniu.
Na terenie, gdzie prowadzone są wykopaliska funkcjonował dotąd dziki parking. Wcześniej teren należał do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. Prace prowadzone są na zlecenie obecnego właściciela działki. Na razie nie wiadomo, jakie ma on plany odnośnie tego terenu.
MaT / opr. AKos
Fot. Małgorzata Tymicka