Wybory parlamentarne w województwie lubelskim przebiegają bez zakłóceń, ale doszło do trzech niewielkich incydentów.
– W miejscowości Łukowa w powiecie biłgorajskim otrzymaliśmy zgłoszenie o obklejonym plakatami wyborczymi samochodzie zaparkowanym przed jedną z komisji wyborczych – mówi rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie nadkomisarz Andrzej Fijołek. – Miał być zaparkowany już w piątek (13.10), natomiast po otwarciu lokalu wyborczego komisja uznała, że może być to próba agitacji. W związku z tym przewodnicząca tego lokalu podjęła decyzję o zasłonięciu samochodu plandeką. Jeśli chodzi o Włodawę, w rejonie skrzyżowania ulic Lubelskiej z Piłsudskiego ktoś najprawdopodobniej wczoraj (14.10) późnym wieczorem miał zniszczyć 30 plakatów wyborczych różnego formatu. Prowadzimy czynności w tej sprawie.
Trzecie zgłoszenie pochodzi z ulicy Relaksowej w Lublinie. Funkcjonariusze zostali wezwani do lokalu wyborczego, w którym doszło do awantury. Jak przekazuje nadkomisarz Andrzej Fijołek, do sprzeczki doszło pomiędzy jednym z wyborców a członkiem komisji. Powodem było pytanie o wzięcie karty referendalnej. Kłótnia zakończyła się pojednaniem.
Jak informuje Państwowa Komisja Wyborcza, członkowie obwodowych komisji wyborczych nie powinni zadawać pytania odnośnie wzięcia którejkolwiek z kart do głosowania. Wyborca może jedynie sam odmówić przyjęcia którejś z kart, a wówczas członek komisji ma obowiązek odnotowania tego faktu w uwagach przy nazwisku wyborcy.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wybory parlamentarne i referendum
Głosowanie potrwa do godziny 21:00. Za złamanie ciszy wyborczej i referendalnej grozi grzywna. Najwyższa – od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży.
CZYTAJ: Trwa cisza wyborcza i referendalna. Za jej złamanie nawet 1 mln zł grzywny
EwKa / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska