Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa włączyła centralne ogrzewanie w swoich budynkach. Podobnie Spółdzielnia Mieszkaniowa „Czechów” oraz RSM „Motor”. Grzeją także spółdzielnie w mniejszych miejscowościach, m.in. im. Stefana Batorego w Łęcznej.
Spółdzielnia LSM zaapelowała do mieszkańców o maksymalne odkręcenie zaworów termostatycznych przy grzejnikach. Ma to uniemożliwić ich zapowietrzenie. – Ciepło dużo kosztuje, warto więc przyzwyczaić się do nieco niższej temperatury w pomieszczeniu. Obniżenie temperatury o jeden stopień może spowodować zmniejszenie zużycia ciepła o kilka procent, a tym samym obniżenie kosztów ogrzewania – informuje na swojej stronie spółdzielnia.
CZYTAJ: Będzie ciepło. W niektórych dzielnicach Lublina rozpocznie się sezon grzewczy
Kilka dni temu Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej S.A. przypomniało, że decyzję o terminie rozpoczęcia i zakończenia dostawy ciepła na cele centralnego ogrzewania do swoich obiektów podejmuje odbiorca, czyli spółdzielnie mieszkaniowe lub wspólnoty.
– Nie ma obecnie sezonowości dostawy – ciepło na cele centralnego ogrzewania może być dostarczane do budynków przez 12 miesięcy w roku, jeśli życzy sobie tego nasz klient – informuje LPEC.
PaSe / opr. AKos
Fot. pixabay.com