Legenda polskiej piłki ręcznej Michał Jurecki zakończył sportową karierę. 38-latek w swojej kolekcji ma trzy medale mistrzostw świata: srebrny z 2007 roku i dwa brązowe z 2009 i 2015 roku. Od sezonu 2020/21 był zawodnikiem Azotów Puławy.
To właśnie przed spotkaniem puławskiej drużyny z Chrobrym Głogów Jureckiego pożegnali kibice oraz władze klubu. Jak sam przyznaje, to dla niego wyjątkowy czas: – Nie mówię do widzenia, ale do zobaczenia, bo na pewno chciałbym pozostać w piłce ręcznej. Nasze drogi z kibicami, zawodnikami czy działaczami zawsze mogą się znowu połączyć.
– Od momentu kiedy po raz trzeci przytrafiła mi się ta sama kontuzja, dało mi to dużo do myślenia. I myślałem, czy jest sens wracać, bo jestem zawodnikiem, który zawsze daje od siebie jak najwięcej i nie potrafiłbym grać na połowę gwizdka – tłumaczy powody zakończenia kariery Michał Jurecki.
– Okres, kiedy grałem w Puławach był dla mnie bardzo dobry, bo ciągle mogłem się spełniać na parkiecie i dodać kolejne dwa medale do mojej licznej kolekcji. Do każdego sezonu i meczu podchodziłem bardzo poważnie – stwierdza słynny szczypiornista.
Michał Jurecki ma na koncie 198 meczów i 547 bramek w barwach reprezentacji Polski. Wystąpił na igrzyskach w Pekinie w 2008 i w Rio de Janeiro w 2016 roku. Jurecki został wybrany najlepszym lewym rozgrywającym mistrzostw Europy rozgrywanych w 2016 roku Polsce.
Z legendą polskiego szczypiorniaka rozmawiał Patryk Jakubczak.
PJ / opr. ToMa
Fot. archiwum