„Dobre to były czasy w tym Lublinie”, pisał Aleksander Fredro w pamiętnikach noszących tytuł „Trzy po trzy” . Spacer lubelskimi śladami Fredy, który poprowadzi aktorka Teatru Osterwy, Anną Nowak, rozpocznie się dziś o 11.00. Celem spaceru jest poznanie lubelskiego epizodu Aleksandra Fredry, pokazanie miejsc i związanych z nimi historii a także utworów Fredry na lubelskiej scenie. Uczestnicy spaceru spotykają się przed Teatrem im. J. Osterwy. Trasa obejmuje: Krakowskie Przedmieście; Plac Litewski, ul. Zieloną, ul. Bernardyńską, ul. Dolnej Panny Marii, Katedrę Lubelską, ul. Jezuicką, ul. Dominikańską. O lubelskim czasie Aleksandra Fredry opowie dr Jarosław Cymerman, zastępca dyrektora ds. programowych Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie
Jak reagujemy na informacje o krytycznym stanie biosfery? Co jest ładne według antropocentrycznego zmysłu estetycznego? Dlaczego walczymy z naturą zamiast jej słuchać? Co to jest czwarta przyroda? Czy można grać w domino z ekosystemami? Na czym polega wprowadzanie zasad gospodarki obiegu zamkniętego do architektury krajobrazu? O tym w Teatrze Starym w Lublinie rozmowie pod hasłem „Świat do remontu” opowiadał Wojciech Januszczyk – architekt krajobrazu, pracownik Instytutu Architektury Krajobrazu KUL, właściciel pracowni projektowej Krajobrazy. Przywołamy fragmenty tego wieczoru.
Wystawa zatytułowana „ONE-kobiety w rzeźbie” otwarta zostanie w czwartek w Galerii Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice. Kuratorka ekspozycji, Zuzanna Zubek-Gańska w „Nie tylko rozrywkowej niedzieli radiowej” opowie o pracach, które zostaną zaprezentowane. Ich autorkami są: Katarzyna Kobro, Natalia Lach Lachowicz, Barbara Falender, Maria Pinińska Bereś i Zofia Woźna.
Anna Żak, tancerka, pedagożka i instruktorka tańca, związana z Lubelskim Teatrem Tańca, prowadzi w Centrum Kultury w Lublinie warsztaty taniec – ruch dla kobiet w wieku 60+. Odbywają się pod hasłem „Janginizacja”. Porozmawiamy o tym w programie.
W 377. odcinku słuchowiska Bazarek Stanisław smaży placki, Stasiulek ma pić lubczyk, Helena skacze w kałuże (ale tylko jak nikt nie widzi), A Zosia nie nadąża (a kto by nadążył za Wiesławą).
Fot. Wojciech Januszczyk