Ukraińcy po raz kolejny zaatakowali okupowany przez Rosjan Krym. Tym razem zniszczyli stacjonujący na półwyspie rosyjski nowoczesny system obrony powietrzny S-400 Triumf. Użyli do tego dronów i rakiet własnej produkcji.
CZYTAJ: Rząd wzywa Komisję Europejską do przedłużenia zakazu importu zbóż z Ukrainy
– Drony to przyszłość tej wojny, wykorzystujemy je codziennie – mówi dowódca oddziału uderzeniowych statków bezzałogowych Sił Zbrojnych Ukrainy Ilia Poliański. – Mamy specjalne drony, które mają dwie bomby, każda po 2 kilogramy. Wlatujemy na tyły wroga i atakujemy tam, gdzie on się nie spodziewa, np. jego linie komunikacyjne, bazy remontowe, miejsca odpoczynku czy poligony. To jest bardzo ważna praca.
W środę (13.09) z kolei Ukraińcy rakietami ostrzelali stocznię remontową w okupowanym Sewastopolu. Zniszczyli tam prawdopodobnie okręt podwodny „Rostów nad Donem” i okręt desantowy „Mińsk”, zbudowany w Polsce dla ZSRR w okresie PRL-u.
??????????
Nieco lepsza jakość zdjęcia, które przedstawia rosyjski okręt desantowy MIŃSK uszkodzony w wyniku ukraińskiego ataku na Sewastopol. pic.twitter.com/7gBp3L887o— WarNewsPL (@WarNewsPL1) September 13, 2023
InYa / opr. ToMa
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy Facebook