Sztuczna inteligencja wesprze lekarzy w 1 Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Lublinie. Działający na terenie placówki rezonans magnetyczny otrzymał specjalne oprogramowanie. Ma ono skrócić czas badań oraz podwyższyć ich precyzję.
„Nie zastąpi lekarza, ale jest bardzo dużą pomocą”
– Sztuczna inteligencja ułatwi pracę lekarzom – mówi komendant 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie, płk dr n. biol. Aleksander Michalski. – Ta sztuczna inteligencja wciąż nie zastąpi lekarza, ale jest bardzo dużą pomocą. Nie tylko dla lekarza, który będzie opisywał zdjęcie, ale także dla techników, którzy będą je wykonywali. Innymi słowy pozwoli to na przyspieszenie wykonania samego obrazu, jak również potem jego analizę. Wiemy, że ilość danych, które przetwarzane są przez komputer, a potem przez lekarza, który musi to obejrzeć, jest potężna. Tutaj będziemy mieli możliwość wskazania pewnych fragmentów czy obszarów, które będą podlegały analizie. Ta sztuczna inteligencja pomaga w wyborze miejsc, które w bazach referencyjnych są istotne dla dalszego procesu diagnostycznego.
– Średnio takie oprogramowanie skraca nam o 30 procent czas leżenia pacjenta bez ruchu – wskazuje kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej dr n. med. Katarzyna Dyndor. – Bo trzeba wspomnieć, że pacjent musi leżeć nieruchomo. Sztuczna inteligencja eliminuje również różnego rodzaju artefakty, w tym ruchowe. W związku z tym właściwie nie ma potrzeby, żeby powtarzać sekwencje. Jeżeli pacjent jest mniej współpracujący, jeżeli jest cierpiący, bólowy, to otrzymane obrazy są znacznie lepszej jakości niż w rezonansie bez sztucznej inteligencji.
Precyzyjne diagnozy
– Daje nam bardzo precyzyjne różnicowanie diagnostyczne – zaznacza Joanna Warowna, lekarz Oddziału Kardiologii. – Jeżeli np. przyjeżdża młody człowiek z podejrzeniem zapalenia mięśnia sercowego, natomiast markery laboratoryjne czy wygląd serca w echo serca nie pozwalają tego zróżnicować, w badaniu rezonansem magnetycznym te zmiany są widoczne bardzo wyraźnie. W momencie, kiedy pacjent przyjeżdża, możemy podejrzewać i zapalenie mięśnia sercowego, i zawał serca, i zapalenie osierdzia – a leczenie jest diametralnie różne w każdej z tych trzech jednostek. W momencie, kiedy zrobimy rezonans, wiemy, co było przyczyną danego stanu chorobowego i możemy podziałać w sposób celowany bardzo szybko, a nie czekać na diagnozę na zasadzie oczekiwania dwa tygodnie, co rozwinie się z danej sytuacji.
– Sama idea sztucznej inteligencji polega najpierw na zdobyciu doświadczenia, a więc tworzeniu stosownych referencyjnych baz danych, które w referencyjny sposób – mając opisane te artefakty, albo nie artefakty, tylko rzeczywiste zmiany, które trzeba zdiagnozować – będą automatycznie wskazywały, który obszar podlega analizie, a który należy odrzucić. To przyspieszenie tego procesu, który zwykle był wykonywany manualnie przez lekarza. To urządzenie pozwoli nam na progres wynikający ze zautomatyzowania, odrzucania pewnych artefaktów – mówi płk dr n. biol. Aleksander Michalski.
CZYTAJ: Lubelski szpital stawia na innowacje. Sztuczna inteligencja pomoże w badaniach [ZDJĘCIA]
– Jeśli chodzi o pacjentów, którzy rozwijają zapalenia mięśnia sercowego, którzy mają przebyte, przewlekłe, „stare” zapalenie mięśnia sercowego, za pomocą sztucznej inteligencji w rezonansie magnetycznym możemy zrobić im biopsję nieinwazyjnie. Biopsję, która nie wymaga żadnej igły, żadnego kłucia. Po prostu na zasadzie nowego oprogramowania różnicujemy tkankę, która jest tkanką martwą, pozapalną, i możemy na tej podstawie rozróżnić stany, która możemy jeszcze leczyć, i stany, które wymagają już tylko opieki – wskazuje lek. Joanna Warowna.
1 Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie jest jedyną placówką w województwie posiadającą tego typu oprogramowanie. Jego koszt to około 3,5 mln złotych.
InYa / opr. WM
Fot. Piotr Michalski