Wybory parlamentarne za niespełna cztery tygodnie. Coraz częściej pojawiają się sondaże wskazujące na szanse poszczególnych komitetów wyborczych.
Profesor Robert Szwed, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, mówił w Polskim Radiu Lublin, że wiarygodność sondażu zależy w dużej mierze od „doboru próby, która powinna być jak najbardziej reprezentatywna, czyli zawierająca głosy osób z różnych środowisk i ośrodków”.
– Każda próba, która jest losowa, jest reprezentatywna. Ma odzwierciedlać społeczeństwo, ma być Polska w pigułce. Dobór próby jest kluczową rzeczą. Drugą grupą, którą się określa w metodologii jako źródło potencjalnych błędów, to pozostałe błędy, w których pojawia się np. treść, sposób sformułowania pytania, wywieranie nacisków na respondentów itd. – wylicza prof. Szwed.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Pytanie dotyczące preferencji wyborczych może być zawarte także w badaniach dotyczących innych kwestii, na przykład zainteresowań czy stylu życia.
Według opublikowanego wczoraj (18.09) sondażu IBRiS dla „Wydarzeń” Polsatu – PiS mogłoby liczyć na 32,6 proc. głosów; KO – na 26,6 proc., Trzecia Droga na 10,6 proc., a Lewica na 9,9 proc. Do Sejmu weszłaby także Konfederacja z 9,5 proc. poparciem.
RMaj / opr. PrzeG
Fot. PrzeG