Politycy Zjednoczonej Prawicy krytykują film Agnieszki Holland „Zielona granica”. Poseł Sylwester Tułajew (na zdj.), który przyłączył się do ogólnopolskiej akcji „Murem za polskim mundurem”, mówił dziś, że „film wpisuje się w propagandę Putina”.
– Mogliśmy zobaczyć w Internecie – Agnieszka Holland pokazuje takie sceny, gdzie funkcjonariusze Straży Granicznej rzucają ciężarną kobietę na drut kolczasty. Takich scen nie było – powiedział poseł Tułajew.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek stwierdził, że film jest „paszkwilem, a jego reżyserka szkaluje państwo polskie”. – Jeśli ktoś preparuje film, który bije wprost w obecne służby, w obecnych funkcjonariuszy na granicy, broniących polskiej granicy przed nielegalną imigracją, przed wojną hybrydową, to jest kimś, kto dopuszcza się zdrady narodowej.
CZYTAJ: Szef MON: Agnieszka Holland wypuszcza do kin paszkwil [WIDEO]
Film „Zielona granica” miał swoją premierę 5 września podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.
– Film opowiada o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawia odpowiedzi polityków, sił zbrojnych, uchodźców, aktywistów i mieszkańców regionu na to wyzwanie – powiedziała Agnieszka Holland podczas konferencji na festiwalu w Wenecji. – Nie chcieliśmy uprawiać propagandy sprawiedliwości. Zależało nam, by film odzwierciedlał, jak trudne są wybory, których dokonujemy – mówiła.
CZYTAJ: „Zielona granica” Agnieszki Holland z nagrodą specjalną w Wenecji
Do sprawy odniósł się Donald Tusk, podczas wczorajszego (21.09) spotkania w Pile. – Jesteśmy jedynym krajem na świecie, gdzie prezydent, premier, prawie wszyscy ministrowie zajmują się jednym filmem. A to oni doprowadzili do sytuacji tak upokarzającej dla Straży Granicznej i dla polskiego wojska – powiedział.
TSpi / InYa PAP / opr. WM
Fot. Piotr Michalski