Stal Rzeszów w niedzielę (03.09) będzie rywalem Motoru Lublin w 7. kolejce piłkarskiej I ligi. Choć lubelski zespół w dwóch ostatnich domowych meczach wywalczył tylko jeden punkt, to i tak będzie zdecydowanym faworytem spotkania.
Rzeszowianie zajmują 16. miejsce w tabeli, a pierwszy mecz wygrali dopiero przed tygodniem, pokonując ostatniego w stawce Chrobrego Głogów.
Niedzielnego rywala Motoru przybliża trener „żółto-biało-niebieskich” Goncalo Feio. – Gramy z drużyną, która jest w procesie odnowy. To zespół, który z meczu na mecz gra coraz lepiej i – pod względem operowania piłką – potrafi zagrozić przeciwnikowi. Żeby zdobyć 3 punkty, będziemy musieli się wykazać ogromną dyscypliną i konsekwencją.
W dotychczasowych sześciu meczach Motor zdobył 13 punktów i zajmuje 4. miejsce w tabeli. Niektórych kibiców martwi jednak stosunkowo mała liczba bramek zdobywana przez lubelski zespół. Do tej pory Motor strzelił 8 goli, a autorem tylko jednego z nich był napastnik. Co na to Goncalo Feio? – Jakby ktoś dał mi papier, że do końca sezonu będziemy wygrywać 1:0, to ja podpisuję. Zaś rolą napastnika jest coś więcej, niż tylko strzelanie bramek. To, że mamy czyste konto i straciliśmy jedynie 4 gole wiąże się też z pracą, którą wykonują napastnicy, bo umożliwiają oni nam bronienie dużo dalej od naszej bramki.
W dwóch poprzednich domowych meczach zespół trenera Goncalo Feio nie zdołał odnieść zwycięstwa, remisując z GKS-em Katowice i przegrywając z Górnikiem Łęczna. Na przełamanie i komplet punktów liczy więc bramkarz Motoru Łukasz Budziłek:
Niedzielny mecz Motoru ze Stalą Rzeszów odbędzie się na Arenie Lublin o 18:00. Meldunki z piłkarskiej rywalizacji pojawią się na antenie Radia Lublin.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum