Uroczystości upamiętniające 84. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę oraz Dni Sybiraka odbyły się w Chełmie.
17 września 1939 roku armia Związku Sowieckiego wtargnęła w granice naszego państwa pod pretekstem „wzięcia w opiekę życia i mienia ludności ukraińskiej i białoruskiej” oraz „wyzwolenia ludu polskiego od nieszczęść wojny”.
– Pamiętamy o tych wszystkich, którzy zostali pozbawieni swoich małych ojczyzn, bezpiecznej Rzeczypospolitej – mówi prezydent Chełma Jakub Banaszek. – O tym bezpieczeństwie dzisiaj bardzo dużo mówimy. Choć minęły 84 lata, widzimy za naszą wschodnią granicą, że czas pokazuje, iż historia lubi się powtarzać. I chociaż dziś nie ma konfliktu na naszych granicach, to o swoją wolność i niepodległość walczy Ukraina. Oznacza to dla nas, że Polska, aby bronić swoich granic, aby zapewnić obywatelom bezpieczeństwo, musi być silna i rozumieć swoją tożsamość oraz położenie.
Prezydent Chełma podkreślił także, że 17 września 1939 roku Polska nie spodziewała się, że atak przyjdzie także ze wschodniej granicy. Dlatego tak ważny jest, jak mówił Banaszek, choćby fakt, że w ostatnich latach rozbudowywany jest wojskowy garnizon w mieście, a także Straż Graniczna.
CZYTAJ: Warta Pamięci uczciła bohaterów. Marszałek Sejmu w Lubelskiem [ZDJĘCIA, WIDEO]
– 17 września 84 lata temu też była niedziela – mówi prezydent Chełma Jakub Banaszek. – Też był piękny słoneczny dzień. Nasza armia walczyła z hitlerowskim najeźdźcą, nie spodziewając się, że zostanie zdradzona, że atak przyjdzie także zza wschodniej granicy. Chciałbym tu wspomnieć bohaterskich obrońców Korpusu Ochrony Pogranicza, którzy oddawali swoje życie w tej nierównej walce za wolność wszystkich mieszkańców Rzeczypospolitej. Chciałbym z tego miejsca podziękować także wszystkim Sybirakom, kombatantom, także tym, których dzisiaj już z nami nie ma. Należy wam się wieczny szacunek.
W trakcie uroczystości pod Pomnikiem Sybiraków wieńce złożyły m.in. delegacje władz miasta i regionu, partii politycznych, a także konsulatu ukraińskiego w Chełmie oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Uczestnicy złożyli także kwiaty pod tablicą upamiętniającą więźniów politycznych pomordowanych przez NKWD i UB.
EwKa / opr. WM
Fot. Piotr Janiak