„Urodziłam się za granicą” – tak wita widzów grana przez Alonę Szostak (na zdj.) Róża z „Cudzoziemki” wg M. Kuncewiczowej. Z tą rolą mocno się utożsamia i za nią została obsypana pochwałami i nagrodami.
Alona Szostak to jedno z najbardziej gorących nazwisk w polskim teatrze. Wybitna aktorka teatralna, którą krakowska publiczność podziwiała na 15. Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym „Boska Komedia” w roli Róży w „Cudzoziemce” według Marii Kuncewiczowej. Międzynarodowe jury Festiwalu doceniło mistrzostwo Alony Szostak, przyznając jej główną nagrodę za wybitne aktorstwo.
Jest absolwentką Instytutu Teatralnego w Moskwie. Pracowała w teatrze w Wilnie i tam do przyjazdu do Polski namówił ją Adam Hanuszkiewicz. Od 2019 roku jest członkinią zespołu Teatru Polskiego w Poznaniu.
Ma korzenie polskie, rosyjskie i ukraińskie, a język, którym się posługuje jest – jak mówi – „tylko narzędziem”.
Krakowska publiczność poznała ją na początku wojny w Ukrainie. Razem z Sofiją Popovą zaśpiewały pieśń pt. „Modlitwa za Ukrainę”, która powstała do słów Małgorzaty Zwolińskiej w Teatrze Groteska w Krakowie. Posłuchać jej można w trzech wersjach językowych: ukraińskiej, rosyjskiej i polskiej. Utwór powstał w ciągu jednej nocy, niedługo po wybuchu wojny. Jak napisali twórcy utworu: „«Modlitwa o wolność» powstała w krakowskim Teatrze Groteska, aby obudzić z letargu sumienia i budować wspólnotę sprzeciwu wobec putinowskiego bestialstwa. Tą modlitwą przyłączamy się do apelu Wołodymyra Zełenskiego skierowanego do Rosjan: «Jeśli będziecie milczeć teraz, to później będzie przemawiać tylko wasza nędza. A odpowiadać jej będą represje. Nie milczcie!»”.
Alona Szostak mieszka w Polsce od ponad 30 lat. Jak mówi, „śni i kocha po polsku”, ale jej dusza jest gdzieś „pomiędzy” – nie zapomina o rosyjskich i ukraińskich korzeniach.
Fot. abewu.pl