Z Lublina do Kijowa wyruszył ultramaratończyk Boas Kragtwijk. Holender do miasta przybiegł wczoraj i tutaj spędził noc. Sportowiec pokonuje dystans 2500 km – z Amsterdamu do Kijowa, by kupić karetki dla Ukrainy.
CZYTAJ: Biegający Holender dotarł do Lublina. Zbiera pieniądze na karetki dla Ukrainy [ZDJĘCIA]
– Dziennie pokonuję około 50 kilometrów, ale cel jest tego wart – przyznał w rozmowie z dziennikarzami na placu Łokietka w Lublinie.
– Biegniemy po to, aby pokazać Holendrom, jak blisko jest ta wojna – mówi ultramaratończyk. – Tylko do tego projektu przygotowywałem się przez ponad pół roku. Największą wadą jest utrata wagi – szczególnie w tych trudnych warunkach, o co martwi się moja mama. Podczas samych przygotowań straciłem ponad 15 kg. Jestem wysoki, a teraz wazę nieco ponad 70 kg i dalej chudnę. Muszę jeść codziennie nawet 7000 kalorii, żeby utrzymać wagę.
Zawodnik z Holandii zaprasza także innych biegaczy, którzy mogą mu towarzyszyć na stracie i innych odcinkach trasy. Na Ukrainie będzie to niemożliwe, bo przebieg trasy nie będzie publikowany w Internecie ze względów bezpieczeństwa. Holender granicę przekroczy w Budomierzu.
FiKar / opr. ŁP
Fot. Iwona Burdzanowska