Komisja do spraw zbadania wpływów rosyjskich jest konieczna – mówił w Radiu Lublin minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Wczoraj (30.08) wieczorem Sejm powołał 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Wszyscy oni zostali zgłoszeni przez PiS, opozycja nie przedstawiła swoich kandydatów i nie wzięła udziału w głosowaniu; twierdzi, że komisja jest nielegalna.
Minister Czarnek przypomniał, że dwa tygodnie temu przedstawiciele opozycji w Sejmie żądali powołania komisji. Jego zdaniem należy zbadać działania poprzednich władz wobec Rosji. – Poziom zdrady, służalczości tamtej władzy wobec władzy rosyjskiej był tak ogromny, skandaliczny, że trzeba to pokazać, bo Polska nie może być kondominium niemiecko-rosyjskim, bo Polska musi być zawsze niepodległym i suwerennym państwem, a nie była w czasach rządów Tuska i PO, PSL i SLD. Dowodów na to mam mnóstwo, trzeba to po prostu pokazać.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Członkowie komisji będą teraz wybierać przewodniczącego i ewentualnych zastępców, a także rozpoczną procedury uzyskiwania dostępu do danych niejawnych. Poseł PiS Marek Ast w rozmowie z PAP ocenił, że pierwszych informacji o pracy komisji można spodziewać się nie wcześniej, niż późną jesienią tego roku.
Na członków komisji zostali powołani: dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz, doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie RP prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski oraz Łukasz Cięgotura, Michał Wojnowski, Józef Brynkus, Marek Szymaniak, Arkadiusz Puławski i Andrzej Kowalski.
RCh / opr. AKos
Fot. archiwum RL