– Polska jest bezpieczna – przekonywali w Poniatowej politycy Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie na terenie po dawnych zakładach EDA w tym mieście ma powstać za kilka miesięcy jednostka wojskowa.
CZYTAJ: Przemysław Czarnek: PiS odtwarza jednostki wojskowe [ZDJĘCIA]
Parlamentarzyści przypominali, że liczebność polskiej armii została zwiększona z 95 do 164 tysięcy żołnierzy. Docelowo ma być to 300-tysięczna armia.
– O zwiększającym się bezpieczeństwie kraju świadczą także obecne i planowane zakupy militarne – np. systemy obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej – wskazuje poseł Krzysztof Szulowski,. – Ale są to też systemy broni ofensywnej, chociażby wyrzutnie rakietowe HIMARS. Planujemy, że docelowo kupimy od Amerykanów nawet 500 takich zestawów. To są też amerykańskie czołgi (Abrams), ale także haubice, czołgi i samoloty z Korei Południowej. W gronie tym są również samoloty F-35, już zakontraktowane w Stanach Zjednoczonych. To jest także nasze uzbrojenie, pochodzące z polskich zakładów, jak armatohaubice Krab czy broń strzelecka i amunicja.
Parlamentarzyści przypominali też o nowych jednostkach wojskowych, które powstaną na Lubelszczyźnie – między innymi w Poniatowej. Na przełomie roku mają się tam pojawić pierwsi żołnierze. Na początek będzie ich około tysiąca. Jak deklarował w lipcu wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski będzie stacjonowała tu brygada, która wejdzie w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej „Żelaznej Dywizji”.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Łukasz Grabczak