Szósty dzień 45. Lubelskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę upłynął pod znakiem ciężkiej fizycznej i duchowej wspinaczki na Święty Krzyż oraz ślubu na szczycie.
We wtorek pątników czekało najtrudniejsze zadanie na trasie – wejście na Święty Krzyż – szczyt o wysokości prawie 500 metrów n.p.m. w Górach Świętokrzyskich, na którym znajduje się klasztor Misjonarzy Oblatów.
To była nie tylko trudna wędrówka fizyczna, ale też podróż duchowa, bowiem wejście na górę to dla pątników czas modlitwy w samotności, cichej rozmowy z Bogiem.
Wielu pielgrzymów niosło na górę krzyże i kamienie. Te ostatnie symbolizują grzechy, których pątnicy pozbywają się, wraz z niesionym ciężarem, wchodząc na święty szczyt.
A później dwoje pielgrzymów – Paulina i Dawid – powiedziało sobie sakramentalne „tak” w znajdującym się na Świętym Krzyżu kościele Misjonarzy Oblatów. Węzłem małżeńskim złączył ich lubelski biskup pomocniczy Adam Bab.
Trzy dni wcześniej na pielgrzymce – w Urzędowie – odbył się chrzest dziecka innych pątników, a przysięgę małżeńską odnowiły dwie pary, które 25 lat temu pobrały się podczas wspólnego pielgrzymowania.
CZYTAJ: Chrzest i burza. Pątnikom deszcz nie straszny [ZDJĘCIA, WIDEO]
RL / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska