Unikatowe malowidło na ścianie zewnętrznej kościoła w Hrudzie w powiecie bialskim odkryto podczas prac remontowych tej XIX-wiecznej świątyni. Dzieło które przedstawia scenę zwiastowania, będzie poddane renowacji.
Pierwsze takie odkrycie w regionie
– Odkrycie było dla nas dużym zaskoczeniem – przyznaje proboszcz parafii w Hrudzie, ksiądz Jarosław Grzelak, który poszukiwał informacji o obrazie w dokumentach parafialnych. – Udało mi się dojść do informacji, że takie malowidło było. Ktoś ze starszych parafian to przekazywał, ale nie były to wiadomości potwierdzone. Po odkryciu zacząłem przeglądać różne dokumenty parafialne i udało mi się odnaleźć zapisek w księdze wizytacji z 1939 roku – zalecenie, żeby ten obraz odnowić. Niestety przyszedł czas wojny i nikt się tym nie zajął. Zaś po wojnie, w 1945 roku, kościół został oszalowany i to malowidło zostało zakryte.
Bialski konserwator zabytków Arkadiusz Bojczuk podkreśla, że to pierwsze w regionie odkrycie malarstwa naściennego na zrębie drewnianej świątyni. – Ten typ malarstwa ściennego zewnętrznego jest niespotykany na naszym terenie. Jest to przykład jednostkowy malarstwa naściennego zewnętrznego na świątyni. Obraz jest dosyć zniszczony. Jest czytelny, ale rysy są dosyć mocno zatarte. W tej chwili trudno powiedzieć, czy jest to dzieło o wysokim kunszcie artystycznym, czy też jakiegoś lokalnego malarza-amatora – zaznacza Arkadiusz Bojczuk.
CZYTAJ: Na lubelskim Starym Mieście odnaleziono pozostałości średniowiecznej baszty [ZDJĘCIA]
Co przedstawia malowidło?
– Malowidło na zewnętrznej ścianie prezbiterium przedstawia scenę Zwiastowania – mówi ks. Jarosław Grzelak. – Widać archanioła Gabriela, klęczącą u jego stóp Maryję, u góry unosi się Duch Święty w postaci gołębicy, od którego idą promienie na postać Maryi.
– Mam już 60 lat, ale nie słyszałam, że takie malowidło było tu przykryte. Nikt mi tego nie przekazał – mówi mieszkanka miejscowości Hrud, Wiesława Denis. – Myślę, że jak się odnowi, to będzie to piękna pamiątka, nasza wizytówka. Ten obraz jest piękny.
Malowidło to niejedyne odkrycie
W czasie prac remontowych w kościele w Hrudzie odnaleziono też trzy ikony. – Na wieży kościoła udało się odkryć ikony namalowane na deskach – przekazuje ks. Jarosław Grzelak. – Były tak mocno zniszczone… Dobrze, że byłem, że nikt z parafian tego nie wyrzucił, bo praktycznie nie było widać, co na nich jest. Zechcemy odnowić te ikony. Chcę, żeby wróciły do kościoła, tym bardziej że są dużo starsze niż to malowidło na ścianie. Pochodzą jeszcze z kościoła unickiego. Znalazłem kopię protokołu wizytacji z 1824 roku. One są wymienione jako elementy wyposażenia kościoła. Pierwsza ikona przedstawia Matkę Bożą, kolejna św. Mikołaja, a trzecia – ta, do której nie było żadnej informacji – Chrystusa Pantokratora. Są mocno zniszczone. Trzeba mnóstwo pracy, żeby oddać ich piękno.
Wszystkie odkryte dzieła będą poddane renowacji. Na ten cel przeznaczono z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków ponad 88 tysięcy złotych.
Kościół w Hrudzie został wybudowany w 1875 roku. Najpierw służył jako cerkiew prawosławna. Po I wojnie światowej został zaadaptowany na kościół katolicki. Wcześniej na miejscu świątyni znajdowała się cerkiew unicka.
MaT / opr. WM
Fot. Małgorzata Tymicka