Ekonomiści są coraz bardziej zgodni, że inflacja utrzyma obecna tendencję spadkową, schodząc do jednocyfrowej już może nawet we wrześniu. W lipcu wyniosła 10,8 procent, co taką opcję uwiarygadnia. Z drugiej strony, odczucia konsumentów w skali mikroekonomicznej, czyli przez pryzmat wydatków w szczycie sezonu wakacyjnego trudno uznać za optymistyczne. Od Bałtyku po Tatry płacą za wiele usług więcej niż przed rokiem, choć nieco mniej za paliwo. Tu jednak warto przypomnieć, że prawdziwy szok cenowy przyniosły wakacje 2022, kiedy to w lipcu inflacja wyniosła 15,6 procent.
JB
Fot. pexels.com